Historię Lorraine i Ed’a Warrenów na wielkim ekranie fani horrorów obserwują już od 2013 roku, wciąż z takim samym zainteresowaniem.
Światowa premiera pierwszej części Obecności miała miejsce 19 lipca 2013 roku. Od tamtej pory filmy opowiadające o przeżyciach słynnych badaczy zjawisk paranormalnych cieszyły się rosnącą sympatią wśród miłośników filmów grozy. Premierę ostatniego z nich (Obecność: Na rozkaz diabła) oglądać mogliśmy całkiem niedawno, bo jeszcze w czerwcu 2021 roku. Bez względu na to, czy mamy do czynienia z nawiedzonym domem, czy lalką opętaną przez demona, filmy z uniwersum Obecności skutecznie przyprawiają widza o dreszcze.
Być może tym, co przyciąga nas do tych filmów jest fakt, że opisane w nim historie są oparte na faktach. Małżeństwo Warrenów żyło przecież naprawdę i to nie tak dawno temu – Lorraine Warren zmarła w 2019 roku. Ich przeżycia są więc wciąż intrygujące, pełne zjawisk, których logika nie potrafi wyjaśnić. A jednak tragedie te wydarzyły się naprawdę, dotyczyły realnych miejsc, przedmiotów i ludzi. Obecność bez wątpienia stała się jednym z najbardziej kultowych horrorów naszych czasów.
W pierwszej części Warrenowie przybywają na małą, niepozorną farmę, gdzie przerażona rodzina terroryzowana jest przez jednego z najstraszniejszych demonów w karierze Eda i Lorraine. Badacze szybko orientują się, że lokatorzy dręczeni są przez ducha wiedźmy Bathsheby, żyjącej niegdyś w tym samym domu. Deklarują więc swoją pomoc w zorganizowaniu egzorcyzmów, by przepędzić demona i zapewnić rodzinie spokój.
Obecność została wyreżyserowana przez Jamesa Wana, a scenariusz napisali Chad i Carey Hayes. W głównych rolach wystąpili Vera Farmiga jako Lorraine Warren i Patrick Wilson wcielając się w postać Ed’a Warrena. Na ekranie mogliśmy zobaczyć także Lili Taylor jako Carolyn Perron, a także Rona Livingstona jako Rogera Perrona. W roli Bathseby wystąpił natomiast Joseph Bishara. Film ten został bardzo dobrze przyjęty przez krytyków, zdobywając w 2014 roku Nagrodę Saturna w kategorii najlepszego horroru. W tym samym roku zdobył także 4 nominacje, między innymi do nagród takich jak Critic’s choice, czy MTV, a serwis Rotten Tomatoes ocenił produkcję na 86%.