Co się wydarzy, kiedy mrożące krew w żyłach przepowiednie staną się realne? Jak należy interpretować znaki? Czy można uchronić się przed złem? Są to pytania, na które stara się odpowiedzieć Remigiusz Mróz w najnowszej powieści Czarna Madonna.
Fabuła
Główny bohater, a zarazem były ksiądz – Filip Szumski, planuje wyjechać ze swoją narzeczoną Anetą w podróż przedślubną do Ziemi Świętej. Z powodu błahostki, jaką jest praca, bohater musi zostać w domu, lecz namawia ukochaną na samodzielny wyjazd. Niedługo po tym dowiaduje się, że będzie tego żałował do końca życia. Boeing 747 miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy. Samolot na lotnisko nie doleciał, a z maszyną stracono kontakt. Poszukiwania wraku trwają, a w międzyczasie dochodzi do niepokojących i dziwnych wydarzeń. Z jakiegoś powodu wokół Filipa dzieją się rzeczy nadnaturalne, a on sam pragnie poznać prawdę na temat samolotu. Jaki związek z zaginięciem Boeinga ma Czarna Madonna? Jak wygląda opętanie z perspektywy człowieka, którego to dotknęło? Czy naprawdę chcemy znać odpowiedzi na te pytania? Wszystkiego dowiecie się z tej fikcyjnej powieści, która zawiera w sobie ziarnko prawdy…
Od tej książki nie sposób się oderwać
Od pierwszych stron czytelnik wpada w wir zdarzeń, obok których nie można przejść obojętnie. Autor narzuca tempo, które przez całe 400 stron nie zwalnia w ani jednym momencie. Dlatego ostrzegam: nie zaczynajcie czytać Czarnej Madonny w drodze do pracy, szkoły czy w trakcie jakichkolwiek obowiązków. Ta książka wciąga zdecydowanie zbyt mocno. Czy jest ona tylko dla katolików? Zdecydowanie nie. Katolicy także odnajdą w niej wersy Biblii, przepowiednie i nauki kościoła. Jednak jest to przekazane w sposób subtelny, dzięki czemu osoby niewierzące wezmą ją za całkowitą fikcję. Wciągającą, ciekawą i momentami przerażającą.
Remigiusz Mróz w świeży sposób przedstawił grzech, nawiedzenie, odkupienie. Porusza w książce kwestie, o których katolicy boją się głośno mówić. Mimo wszystko nie robi tego obraźliwie. Jako osoba wierząca jestem zachwycona przerwaniem pewnego tabu. Czarnej Madonny nie byłam w stanie czytać wieczorem. Dlaczego? Ponieważ nie ważne czy wierzysz w opętanie, czy nie – sama myśl o demonach jest przerażająca. Zwłaszcza, gdy w kinach mamy tyle filmów o egzorcyzmach. A Mróz niezwykle szczegółowo wprowadza czytelnika w świat przedstawiony w fabule. Robi to z taką lekkościa i gracją, że opowieść czyta się jednym tchem.
Problemem jest dla mnie zakończenie. Ostatnie rozdziały dają naprawdę niespodziewany zwrot akcji. Niemniej jednak samo „wyjaśnienie” nie było dla mnie satysfakcjonujące. Wolałabym, aby fabuła zakończyła się bardziej tajemniczo. Nie chcę zdradzać wielu szczegółów, dlatego nie mogę w pełni okazać mojego niezadowolenia. Na szczęście po prostu udaję, że ostatnie strony nie istnieją i od razu książka wraca w szeregi moich TOP10.
Z pewnością będę ją polecać każdemu, kogo spotkam
Historia zagubionego samolotu, tak aktualna w dzisiejszych czasach. Przypomnijmy sobie choćby zaginięcie lotu Malaysia Airlines 370 z 2014 roku. Wraku do dzisiaj nie znaleziono. Połączmy to z historią księdza, który dla kobiety porzuca koloratkę, by przeżyć z nią resztę życia. Miłość przerwana przez podróż, po której nic już nie będzie takie samo. Dodajmy szczyptę demonów i kapkę nadprzyrodzonych wydarzeń. Wychodzi nam niepokojąca, wciągająca podróż ku odpowiedziom. Odpowiedziom, których jako główny bohater, lepiej nie poznać.
Dla katolików fabuła przerywająca tabu. Mimo przerażających wydarzeń książka dodająca otuchy.
Dla niewierzących po prostu niezwykle ciekawy horror świetnego autora, jakim jest Remigiusz Mróz.
Dla każdego coś dobrego.
Nasza ocena: 9/10
Pragniesz wieczorem poczuć ciarki na plecach oraz czyjś wzrok w ciemnościach? Polecamy książkę, po której już nigdy nie poczujesz się samotny.Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 9/10
Styl: 9/10
Wydanie i korekta: 9/10