Site icon Ostatnia Tawerna

Horda Orgrima Zgładziciela ogniem i mieczem walczy o nowy dom dla swojej rasy – recenzja książki „Fale Ciemności”.

Wydawnictwo Insignis oddało do rąk czytelników kolejną pozycję z serii Blizzard Legends. Po podbiciu i zniszczeniu Wichrogrodu przez Hordę mieszkańcy miasta zostali zmuszeni do ucieczki. Pod przywództwem Anduina Lothara rozpoczynają swój exodus do Królestwa Lordaeron, gdzie mają nadzieję znaleźć schronienie oraz ostrzec pozostałych ludzi przed śmiertelnym niebezpieczeństwem, które zawisło nad wolnymi ludami Azeroth.

Początki dwóch wielkich frakcji

Po przejściu Mrocznego Portalu Horda, pod przywództwem Czarnorękiego (marionetkowego wodza sterowanego przez czarnoksiężnika Gul’Dana), pokonała ludzi i zdobyła Wichrogród. Gul’Dan zapadł w śpiączkę, a tytuł Wodza Wojennego po pokonaniu Blackhand’a przejął Orgrim Zgładziciel. Jego celem jest zbudowanie nowego domu dla orków i wyzwolenie swoich współplemieńców spod jarzma spaczenia, zatruwającego ich serca i umysły. Orgrim prowadzi zielonoskórych na wojnę przeciwko ludziom, werbując do Hordy leśne trolle, których przywódcą jest Zul’Jhin. Nowi sprzymierzeńcy orków marzą o wydarciu lasów z rąk swoich odwiecznych wrogów, elfów.

Anduin Lothar i jego podwładni po przybyciu do Lordaeron niezwłocznie udają się do króla Terenasa Menethila, by ostrzec go przed niebezpieczeństwem. Królestwa ludzi postanawiają o połączeniu sił w obliczu wspólnego wroga, tworząc Przymierze, którego przywódcą mianowany zostaje Anduin. W wyniku agresji Hordy i zagarniania przez nią coraz to nowych terenów, u boku ludzi stają krasnoludy oraz elfy. Ziemiami Azeroth wstrząśnie wojna, jakiej świat jeszcze nie widział.

Wojna, wojna straszliwa!

Fabuła książki toczy się w gruncie rzeczy wokół walki wszystkich ze wszystkimi, i muszę przyznać, że bardzo mi się ta koncepcja w świecie Warcrafta podobała. Autor przedstawił rasę orków nieco odmiennie niż zostało to zrobione w Narodzinach Hordy. Wielcy, silni, brutalni, machający młotami i toporami na lewo i prawo, zielonoskórzy według Rosenberga są kwintesencją ludu stworzonego do wojny. Na ich tle wyróżnia się ich Wódz, Orgrim. Poza tym, że jest niezrównanym wojownikiem, cechuje go przebiegłość, żelazna logika i konsekwencja oraz zmysł taktyczny.

Autor wprowadził na karty powieści ciekawe stworzenia, z którymi nie mieliśmy styczności w poprzednich pozycjach Legend Blizzarda, jednak dobrze znamy je z gier. Czerwone smoki, nieumarli rycerze, ogry czy gryfy sprawiają, że świat przedstawiony jest barwny
i ciekawy. Zwłaszcza, że podstawowym zadaniem tych istot jest siać śmierć i trwogę
w szeregach wroga.

Opisy walk, pomimo że czasami przedstawiały wyczyny przeczące prawom fizyki, wypadły bardzo fajnie i pełniły rolę motoru napędowego akcji. Wyraźnie skontrastowano wszystkie rasy, stosujące swoje własne taktyki, posiadające słabe i mocne strony, określone sympatie i antypatie. Nawet język włożony w usta bohaterów wywodzących się z poszczególnych ludów jest odmienny.

Legendy Blizzarda po raz kolejny na plus

Fale Ciemności to już trzecia pozycja z serii, którą czytałem i po raz kolejny z przyjemnością piszę recenzję pozytywną. Bez względu na to, czy odbiorca zna uniwersum czy też nie, bez obaw może sięgnąć po tę książkę i bawić się przy niej dobrze.
Postacie doskonale odzwierciedlają role, które odgrywają w szeregach swoich frakcji. Są momentami przerysowane, ale ze względu na  konwencję świata przedstawionego nie uważam tego za cechę negatywną. Dialogi nie są przesadnie rozbudowane, jednak wyraźnie oddają charaktery bohaterów i są spójne. Nawet gdybym bardzo chciał, trudno się do czegoś przyczepić. Jednak uprzedzam, że nie jest to literatura, w której należy doszukiwać się wyszukanych konstrukcji lingwistycznych czy też drugiego i trzeciego dna. To bowiem klasyczna fantasy spod znaku magii i miecza, z jasno nakreślonymi stronami konfliktu, wartką akcją i wyrazistymi postaciami, osadzona w świetnie skonstruowanym świecie.

Nasza ocena: 6,2/10

Fale ciemności z siłą przypływu wciągają w sam środek konfliktu, od którego zależy przyszłość Azeroth. Orgrim Zgładziciel i Anduin Lothar zmierzą się w śmiertelnym pojedynku, wiodąc w bój zastępy gotowe do walki na śmierć i życie. Pozycja obowiązkowa dla fanów Warcrafta i godna uwagi dla każdego amatora fantastyki!

Fabuła: 7/10
Bohaterowie: 7/10
Styl: 6/10
Oprawa i korekta: 5/10
Exit mobile version