Site icon Ostatnia Tawerna

Gra skojarzeń – recenzja gry karcianej „Time’s Up! Party”

Time’s Up! Party to jedna z bardziej uniwersalnych propozycji – sprawdzi się na regularne towarzyskie spotkania oraz łatwo zaabsorbuje nowe osoby w naszym gronie i przede wszystkim początkujących graczy. Taka rozrywka nie tylko zorganizuje wspólnie spędzany czas, ale i zaangażuje wszystkich jednakowo! Nie możemy jedynie zwlekać, bo po odwróceniu klepsydry nasz czas jest mocno ograniczony…

W dużym gronie!

W Time’s Up! Party może grać jednocześnie od czterech aż do dwunastu osób. Szeroki zakres pozwala na różne warianty, ale zdecydowanie im więcej graczy – tym ciekawiej. Wytłumaczenie zasad i przygotowanie do gry zajmuje kilka minut, rozgrywka bowiem łączy w sobie reguły z Tabu oraz wykorzystuje elementy pantomimy. W opakowaniu znajdziemy oczywiście zgrabną instrukcję, spis haseł, notesik do zapisywania wyników, nasze podstawowe narzędzie do odmierzania czasu, czyli klepsydrę, i meritum rozgrywki, czyli 220 kart wraz z gustownym woreczkiem do ich przechowywania. Na każdej mieszczą się dwa hasła, czyli łącznie jest aż 440 elementów do odgadnięcia. Możemy trafić na postacie realne lub fikcyjne, budowle, filmy, dzieła literatury i to na zróżnicowanym poziomie trudności. O ile większość może nie mieć problemu ze znajomością wieży Eiffla, o tyle dwunastolatek może nie wiedzieć, kim jest Tomasz Judym. Dlatego pojedyncza rozgrywka zostaje ograniczona do konkretnej liczby kart wybieranych przez wszystkich graczy przed rozpoczęciem gry. Każdy dostaje ich taką samą ilość i ma możliwość zapoznać się z hasłami, a także odrzucić dwie karty najtrudniejsze do wytłumaczenia. Wszystkie zostają przetasowane i ułożone we wspólny stos. Należy jeszcze podzielić się na dwie drużyny i możemy zaczynać!

Trafić w punkt

Gra składa się z trzech etapów, z których każdy kolejny jest stopniowo trudniejszy, ponieważ ogranicza coraz bardziej nasze środki przekazu. Runda pierwsza jest niczym innym jak rozgrywką w Tabu. Każdy z graczy ma za zadanie opisać jak najwięcej haseł pod presją przesypującego się piasku w klepsydrze. Drużyny na zmianę wykorzystują swoje trzydzieści sekund na odgadnięcie haseł, a każde równa się punktowi zwycięstwa. W drugiej fazie gry to nie czas jest naszym największym wyzwaniem, ale znalezienie tylko jednego, odpowiedniego słowa, które pozwoli innym wpaść na dobry trop. Jednak to trzecia runda wprowadza najwięcej zabawy i humoru, kiedy nikt nie może już absolutnie nic powiedzieć, a zamiast tego pokazujemy wylosowane hasło. Ułatwieniem może być zezwolenie na wydawanie dźwięków i nucenie, ale to oczywiście zależy od skojarzeń współgraczy. To, że we wszystkich fazach korzystamy stale z tych samych czterdziestu kart, czyni z Time’s Up! nie tylko grę sprawdzającą wiedzę, ale również naszą pamięć i zdolność kojarzenia! Całość rozgrywki trwa od 30 do 40 minut.

Podsumowanie

Różnorodność wprowadzają elementy pantomimy, zaczerpnięcie części zasad z Tabu i szeroka gama haseł. Wybieranie kart na całą rozgrywkę sprawia, że to nie tylko znajomość postaci, architektury, filmów i literatury decyduje o wygranej, ale również zapamiętywanie i zdolność kojarzenia. Podział na drużyny i – co za tym idzie – nutka rywalizacji pozytywnie angażują w grę. W większym gronie spaja całe towarzystwo, ponieważ każdy ma takie same szanse i identyczny przebieg tury. A czas spędzony przy Time’s Up! to w największym stopniu zabawa, lecz także stanowi pretekst, żeby się czegoś o sobie dowiedzieć – o zainteresowaniach i gustach filmowych czy literackich. Solidnie wykonane, asymetryczne pudełko będzie się zacnie prezentować na dumnej półce gracza.


Nasza ocena: 7/10

Lekka, ale angażująca gra towarzyska, która dobrze się sprawdzi zwłaszcza na kilkanaście osób.

Wykonanie: 8/10
Grywalność: 8/10
Regrywalność: 6/10
Exit mobile version