Site icon Ostatnia Tawerna

„Gdzie niebo mieni się czerwienią” – recenzja książki

W tej powieści dla młodzieży bardzo ważną rolę pełnią metafory, symbole oraz znaki pojawiające się na niebie. Lisa Lueddecke wykreowała baśniowy świat, dzięki któremu jej debiutancka książka Gdzie niebo mieni się czerwienią okazuje się czymś więcej niż kolejną opowieścią fantasy dla dorastających czytelników.

Niewątpliwie jednym z największych atutów powieści jest oddanie wierzeń oraz realiów życia mieszkańców północnej wyspy Skane. To zimne miejsce całkowicie odizolowane od cywilizacji, gdzie ludzie żyją w rytm praw wyznaczonych przez naturę oraz Boginię. Poprzez światła na niebie przypomina im ona o swojej obecności oraz opiece, także w momencie, kiedy pojawia się niebezpieczna czerwień (zieleń oznacza błogosławieństwo, zieleń spokój i harmonię, a błękit zwiastuje nadchodzącą śnieżycę).

Kiedy siedemnaście lat temu niebo rozbłysło czerwienią, a zaraza zdziesiątkowała lokalną ludność, urodziła się mała Ósa, główna bohaterka powieści. Teraz ponownie pojawia się barwa zapowiadająca niebezpieczeństwo. Lud Löska przygotowuje się na nadchodzącą zagładę, a dziewczyna postanawia zrobić wszystko, aby mu zapobiec. Skąd tak silna determinacja bohaterki? Czuje się winna śmierci swojej matki (co potęgują także oskarżenia ojca i siostry), a także częściowo wierzy w to, iż jej narodziny miały wpływ na pojawienie się zarazy, a także były przyczyną ataku dzikiego przerażającego ludu Ør, który przegnał jej rodaków z dawnych terenów. Ósa boi się, że historia może się powtórzyć.

Ważniejsze jest ukazanie tła społeczno-kulturowego niż samo skupienie na rozwoju akcji: mieszkańcy wyspy są samowystarczalni, niemal nie opuszczają granic swojej wioski. Najbardziej docenia się ludzi wykonujących praktyczne zawody, takich jak ojciec Ósy, który jest rybakiem, a także jej najbliższy przyjaciel Ivar, tłumacz run. To właśnie z nim bohaterka postanawia udać się do opuszczonej jaskini, aby odczytać tajemnicze znaki. Nie przypuszczają jednak, iż po drodze będą musieli stawić czoła rozmaitym bestiom, także smokom, których obecność nikogo nie dziwi.

Gdzie niebo mieni się czerwienią to powieść, na kartach której przewijają się problemy, z jakimi musi borykać się dorastająca młodzież: bunt wobec społeczeństwa, łamanie tradycyjnych schematów, walka o swoje marzenia, prawo do stanowienia o własnym losie, a także miłość. Narracja ma dwie formy: pierwszoosobową (z perspektywy Ósy) oraz trzecioosobowej, skupiającej się na Ivarze. Protagoniści nie są schematyczni: autorce udało się połączyć nastoletni bunt wobec otaczającej rzeczywistości z bardzo silnym zakorzenieniem w wierzeniach i tradycji ludów Północy.

Izolacja wyspy spotęgowana jest przez prawa natury, które królują nad innymi zasadami tego quasi-baśniowego świata. Lueddecke bardzo zręcznie wplata do swojej powieści nazwy własne związane ze Skandynawią – na końcu książki znajduje się słowniczek objaśniający najważniejsze terminy związane z kulturą i miejscami ważnymi dla ludów północnej Europy. To jedna z tych książek, którą można polecić niemal każdemu dorastającemu czytelnikowi. Ma w sobie coś magicznego: klimat skandynawskiej długiej zimy, malowniczą stylistykę. Atutem jest również język, pozbawiony zbędnego patosu i dłużyzn. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę i w pełni go zrealizowała. I chociaż książka nie zawiera zaskakujących zwrotów akcji, to czyta się ją naprawdę przyjemnie.

Podsumowanie

Na uwagę zasługuje bardzo ładna szata graficzna. Mieniąca się okładka w czarno-czerwonych barwach przyciąga wzrok, zaś w środku znajdują się małe brokatowe czerwone gwiazdki, losowe porozrzucane na kartach powieści. Gdzie niebo mieni się czerwienią to bardzo przyjemna w lekturze historia rozgrywająca się w skandynawskim świecie wierzeń, baśni i nadchodzącej zagłady mieszkańców wyspy Skane. Inspiracją dla autorki była między innymi ścieżka dźwiękowa do gry Skyrim. I można odczuć to bardzo wyraźnie, bowiem lekturze towarzyszy wszechobecny chłód, zimno i nieuzasadniony niczym niepokój, jakby miało wydarzyć się coś złego, czego nie można ubrać w słowa.

Nasza ocena: 7,5/10

Na uwagę zasługuje bardzo ładna szata graficzna.



Fabuła: 7,5/10
Bohaterowie: 7,5/10
Wydanie: 7,5/10
Styl i korekta: 7,5/10
Exit mobile version