Duchowe bliźnięta to połączenie niewinnego shojo z mającym opowiadać o trudnych kwestiach społecznych josei. Osamotnieni, ciężko doświadczani przez życie bohaterowie jedyną nadzieję upatrują w odnalezieniu „tej drugiej osoby”.
Dusza i ciało
Alex i Rita to duchy nawiedzające osoby posiadające duchowego bliźniaka. Dzieciaki nie mają pojęcia, dlaczego w ogóle komukolwiek się ukazują, nie pamiętają też swojej historii. Przeszłe wydarzenia wracać będą do nich stopniowo w miarę rozwoju fabuły mangi. Dzieciństwo obu zjaw było pozbawione miłości, opiekunowie zdobywali się na jakąkolwiek czułość tylko w ostateczności – w przypadku dziewczynki dosłownie w takich okolicznościach. Czytelnik od samego początku wie, że punktem docelowym opowiadanych historii będzie spotkanie tej dwójki.
Równie ważne okażą się osoby, którym ukazują się Alex i Rita, chociaż nie od razu. Manga skupi się na dwójce z nich, naukowcach zajmujących się między innymi analizowaniem psychologii i rozwoju bliźniąt, Japonce i Niemcu. Są od siebie tak daleko, jak to możliwe, ale łączy ich coś znacznie więcej niż wspólne zainteresowania i bycie nawiedzanymi.
Macie już obraz fabuły, a zarazem konceptu, na którym opierają się Duchowe bliźnięta. Gdzieś istnieje osoba, która jest naszą drugą połówką – i dlatego zżerająca nadwrażliwe osoby samotność nie zostanie uciszona, póki „bliźnięta” się nie odnajdą. Innym pytaniem jest, czy stanie się to za życia, czy po nim, a być może za sprawą przeznaczenia.
Bracia Grimm i gothic Lolita
Na początku napisałam, że manga łączy elementy shojo i josei. Mam na myśli przede wszystkim mieszanie romantycznego pomysłu dwóch połówek jabłka z poruszaniem bardzo poważnych kwestii dziecięcej prostytucji czy przemocy w rodzinie. To ostatnie Mihara robi w sposób kojarzący mi się raczej z mangą kierowaną do młodszego czytelnika. Jak by to napisać delikatnie… Bardzo upraszcza drastyczny temat, pokazują go z porażającą wręcz naiwnością. I nie chodzi mi tu o wspomnienia Alexa i Rity (choć występujące w nich postacie są bardzo jednoznaczne i czarno-białe), tylko samą końcówkę komiksu. Wizja szczęśliwego życia i połączenia się rozdzielonych połówek jest w nim uproszczona, konserwatywna i bardzo bajkowa. I może tak należałoby odbierać tę mangę – jako coś w rodzaju rozwinięcia tradycji braci Grimm, z ich zamiłowaniem do brutalności i przemocy z jednej strony, a z drugiej do nagradzania trudów protagonistów.
Łączenie shojo z josei bierze się także z równoległości narracji – mamy wspomnienia rozdzielonych dzieci (tytułowych duchowych bliźniąt) oraz codzienność dorosłych, którym się ukazują. Także oni na różne sposoby starają się uciekać samotności i szukać swojego miejsca na świecie. To znacznie mniej dramatyczny wątek opowiedziany w interesujący sposób – przez większość rozdziałów świat żywych prezentowany jest w migawkach, krótkich dialogach i scenkach ilustrujących niedopasowanie bohaterów, ale także ich radości i nadzieje. Te dwa plany kontrastują ze sobą także wizualnie – Alex i Rita pokazani zostali w estetyce gothic Lolity, dorośli znacznie bardziej realistycznie i oszczędnie.
Duchowe bliźnięta wydają mi się najprostszą mangą Mizuhary z tych, które znam. Czytałam Balsamistę i Beautiful People, w obu obecna jest charakterystyczna dla tej autorki estetyka i ostra kreska. Jej styl jest wyraźnie emocjonalny, skupiony na trudnych wewnętrznych przeżyciach bohaterów. Omawiana tu jednotomówka to coś dla fanów takiego sposobu opowiadania. Jeśli chodzi o fabułę, myślę, że spodoba się miłośnikom klasycznego romansu czy powieści gotyckich.
Nasza ocena: 7,7/10
Mizuhara w charakterystycznej dla siebie gotyckiej estetyce porusza trudne społeczne tematy. Wychodzi jej pięknie, choć trochę zbyt prosto.Fabuła: 5/10
Bohaterowie: 7/10
Warstwa wizualna: 10/10
Wydanie i korekta: 9/10