Flashpoint vol. 2 – recenzja wydania DVD „Suicide Squad: Piekielna misja”

Cena życia

O tym, że życie jest jedną z najcenniejszych wartości w otaczającym nas świecie, wie nawet dziecko. Niemniej jednak Amanda Waller – głównodowodząca oddziałem Task Force X, w którego skład wchodzą najgroźniejsi przestępcy uniwersum DC, zdaje się mieć inne zdanie na ten temat. Kwestia życia jej podopiecznych, to zarazem środek do wykonania misji, której stawką są losy świata. Cóż, moralność bohaterów, krwawe momenty rodem z filmów Tarantino, oraz dość wulgarny język sprawiają, że recenzowana produkcja nie jest wcale bajką dla dzieci, a raczej animacją z kategorią R, przeznaczoną dla dorosłych.

Odrobina road movie

Misja jaka przypadła super złoczyńcom jest w pewnym stopniu niecodzienna. Opiera się ona głównie na infiltracji, a dopiero potem na uśmierceniu odpowiedzialnego za całe zamieszanie wroga. W związku z tym, że pierwsza część zadania jest raczej spokojna i wymaga dość sporej mobilności, otrzymujemy sceny przedstawiające podróż Task Force X w RV po Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. To swoiste kino drogi zawiera też pewien element familijny – w końcu członkowie ekipy, której zlecono zadanie, są jak rodzina (rzekłbym, że nawet dysfunkcyjna rodzina). W jej skład wchodzi eskapistyczny i przy tym sprawiedliwy Deadshot oraz odpowiedzialny i równie prawy Bronze Tiger, których przyrównał bym do kłócących się rodziców, na temat poskromienia psotnego potomstwa, a dokładnie: Harley Quinn, Captain Boomerang, Killer Frost i Copperhead.

Pozostałe postacie są w miarę poprawne. Godny uwagi jest główny przeciwnik, którego historię mogliśmy poznać już w animacji pt. Flashpoint Paradox. Jedynie postać jednego z największych komiksowych magów, a mianowicie Doktora Fate’a została dość mocno spłycona i pokazana z zupełnie nieznanej dotąd strony. Sądzę, że konserwatywni fani mogą być lekko poirytowani takim zabiegiem.

Magia dubbingu

Polskie wydanie filmu na DVD zawiera jedynie napisy i lektora w naszym ojczystym języku. Ponadto oczywiście mamy do wyboru dubbing niemiecki, francuski, no i oczywiście oryginalny – angielski, który według mnie okazuje się być najmocniejszą stroną tego filmu.

Jednakże, aby zacząć oceniać dubbing, warto podkreślić nieco humor tej animacji, który jest mocno specyficzny. Hell to Pay wyróżnia się mrocznym dowcipem, widocznym także poza scenariuszem Alana Burnetta. Niezależnie od tego, czy chodzi o jednolinijkową wstawkę, czy zuchwały gag sceniczny, odnosimy wrażenie, że cały Suicide Squad tworzy coś, czego jeszcze nie było – superbohaterską czarną komedię.

Aby osiągnąć taki cel potrzebni byli głosowi aktorzy. W mojej opinii Christian Slater tworzy odpowiednio sardonicznego Deadshota, podczas gdy Billy Brown nadaje Spiżowemu Tygrysowi powagę i godność swojej postaci, która jest zbyt honorowa, by być w tak plugawym zespole. Z kolei Boomerang w wykonaniu Harleya Liama McIntyre’a oraz Harley Quinn dubbingowana przez Tarę Strong zdobywają lwią część znaczących jednolinijkowych tekstów, gdzie odpowiednia drwina w głosie wyraża więcej niż tysiąc słów. Przy takiej ilości krwi, trupów i mrocznych detali, lekki powiew humoru jest niezbędny.

Bogactwo w lichej skrzyni

Legion Samobójców: Piekielna Misja to produkcja naznaczona mrocznym poczuciem humoru i chęcią eksplorowania koncepcji zbawienia, tematem, który jest motywem typowym dla superbohaterskich produkcji okraszonych metafizyką. Nadmierna przemoc służy również podkreśleniu okrucieństwa bohaterów i tandetności życia w świecie, w jakim przyszło im zamieszkać. To wszystko sprawia, że warto obejrzeć najnowszy film animowany z uniwersum DC, który w Polsce dostępny jest na DVD wydanym przez Galapagos. Cóż, wydanie nie jest może powalające, bowiem w dodatkach specjalnych znajdziemy jedynie trzy zwiastuny nadchodzący animacji ze świata DC Universe, jednakże niczym to nie ustępuje od wydań z zachodniej Europy, o czym przekonałem się niejednokrotnie kupując podobne filmy chociażby w Hiszpanii.