Obecnie na Hawajach trwa produkcja aktorskiej wersji Lilo i Stitch! Ulubiony niebieski kosmita zostanie stworzony komputerowo – tak jak miało to miejsce w przypadku zwierząt w Małej Syrence.
Mała syrenka wchodzi do kin w tym miesiącu, ale nie będzie to ostatni film z serii długiej linii remake’ów Disneya. Wcześniej widzieliśmy także adaptacje Pięknej i Bestii, Aladyna czy Mulan. Pora na nową odsłonę Lilo i Stitch, gdzie wystąpi Maia Kealoha jako Lilo, a Chris Sanders ma użyczyć głosu dla Stitcha. Do Internetu trafiło kilka wideo z planu filmowego, które przedstawiają pierwsze spojrzenie na tego niebieskiego kosmitę.
Reel News Hawaii udostępnił materiał na Twitterze, a jeśli przyjrzycie się uważnie, możecie zauważyć Stitch AKA Experiment 626. Prawdopodobnie w filmie zostanie animowany komputerowo, co oznacza, że wersja widoczna w poście, jest tylko zastępstwem. Film z produkcji możecie obejrzeć poniżej:
STITCH!!!!!! This is the actual stand in reference for the character. pic.twitter.com/g9CB3GvM2P
— Reel News Hawaii (@reelnewshawaii) May 17, 2023
Jak powstały zwierzęta w Małej Syrence?
W wywiadzie z Jacobem Tremblayem (Flounder), Awkwafiną (Scuttle) i Daveedem Diggsem (Sebastian) z Małej Syrenki, zostali zapytani o kręcenie filmu.
Byliśmy na planie, ale bez mocapu. Sfilmowali tylko nasze twarze.
— wyjaśnił Diggs
Nie, nie sądzę. Sfilmowali nasze twarze i wdrożyli to. Było całkiem fajnie, bo kiedy kręciliśmy, robiliśmy próby, a oni mieli lalki. Jak, na przykład, była flądra, która była połączona zawiasami, i tak mogła imitować pływanie. To całkiem fajne zobaczyć to, a potem pomyśleć o tym podczas występu.
— odpowiedział Tremblay, na pytanie czy dźwięk realistycznie wyglądających zwierząt różni się od brzmiących kreskówek
Serwis ComicBook.com rozmawiał również z Javierem Bardenem (King Triton) o dzieleniu się swoimi scenami z Sebastianem (z Małej Syrenki) i o tym, jak to było kręcić te chwile na planie:
Co sprawiło, że stało się to bardzo łatwo – Daveed był na planie. Mówił kwestie ze mną, a oni mieli różne lalki i różnych lalkarzy. I zależeli od od wielkości ujęcia(…)I kładli na moim ramieniu różne „Sebastiany”. Czasami wystarczyło dwoje oczu i pomyślałem: O mój Boże! Ale to także magia pracy nad filmem takim jak ten. Po prostu cieszyć się tym, czym jest. Ale będę miał interakcję z Sebastianem, ponieważ Daveed tam był. Odtworzymy dialog, jakbyśmy kręcili to fizycznie.
Mała Syrenka wchodzi do kin 26 maja.