Liczne błędy w produkcjach Bethesdy nie są niczym nowym. Jednak tym razem premierowy patch będzie większy od samej gry!
Dla sandboxów z otwartym światem od Bethesdy, śmieszne błędy i glitche stały się w pewien sposób znakiem rozpoznawczym. W przypadku produkcji o tak spektakularnej skali jest to zresztą nie do uniknięcia. Dlatego już przed uruchomieniem wersji beta Fallout 76 firma ostrzegała przed „spektakularnymi błędami”. Te jednak stanowczo przekroczyły granicę kosmetycznych wpadek, niemających wpływu na rozgrywkę. Okazało się, że gra nie została zabezpieczona przed ingerencją w jej pliki. W efekcie nie było problemów z wykorzystaniem modów dla trybu singleplayer (choćby automatyczne otwieranie zamków), aby oszukiwać w rozgrywce sieciowej. Do tego gracze zgłaszali problemy z odinstalowaniem wczesnej wersji. Usunięcie tytułu z dysku możliwe jest dopiero po… kupnie pełnej wersji. No chyba, że natrafiliśmy na inny błąd, który akurat niespodziewanie kasuje całą zawartość.
Nic dziwnego, że firma pracuje nad naprawieniem najważniejszych niedoróbek, których skala musi być naprawdę spora. W dniu premiery Fallouta 76 (14 listopada) udostępniona ma być łatka o rozmiarze aż 54 GB! Dla porównania plik z surową grą, waży 45GB. Nie jest to na pewno dobra wiadomość dla tych, którzy chcieli się zdecydować na zakup pudełkowego wydania. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że tak potężny patch uczyni zabawę komfortową.