The new Spider-Man
Miles Morales to nastoletni chłopak, który został ukąszony przez zmutowanego pająka i posiadł nadludzkie moce. Tym samym stał się drugim Spider-Manem. Właśnie wkroczył na ścieżkę superbohaterską i uczy się jak ratować świat. Na szczęście dla niego nie jest sam. Jego mentorem i przyjacielem zostaje inny Człowiek-Pająk czyli Peter Parker. Obaj będą musieli połączyć swoje siły, aby zmierzyć się ze słynnym złoczyńcą Vulturem, który właśnie uciekł z więzienia i wraz ze swymi wspólnikami ma kilka niecnych zamiarów wobec Nowego Jorku. Jednak to nie jest jedyne zmartwienie naszego bohatera. Nie tak dawno stracił on ojca, został zmuszony do przeprowadzenia się w nowe miejsce i musi zmagać się z nową dla niego codziennością. W trudnym dla niego okresie wcale nie pomaga mu kolor jego skóry…
Szczypta historii
Nim przejdziemy do książki wydanej w naszym kraju przez Nową Baśń, warto wspomnieć nieco o tytułowym bohaterze. Miles Morales to postać stworzona przez Briana Michaela Bendisa i Sarę Pitchell. Debiutował on w roku 2011 w komiksie Ultimate Fallout. Jego matka pochodzi z Portoryko, zaś ojciec był Afroamerykaninem. W momencie swego pierwszego pojawienia się Miles miał zaledwie 13 lat. Jego historia jest bardzo zbliżona do historii Petera Parkera. Otóż chłopak także został ukąszony przez pająka. Tyle tylko, że ten był zmutowany genetycznie przez Oscorp, a nie napromieniowany. Na początku swojej przygody z superbohaterstwem chłopak również traci bliskiego mu członka rodziny. Pomimo podobieństw fani przyjęli herosa bardzo dobrze i szybko stał się niezwykle popularny. Jeszcze większy rozgłos przyniosły mu seriale, a przede wszystkim film animowany z 2018 roku Spider-Man: Uniwersum. Niedawno ukazała się także gra Marvel’s Spider-Man: Miles Morales. Wszystkie wspominane pozycje cieszą się dużym uznaniem i zbierają bardzo pozytywne opinie. Nic więc dziwnego, że Dom Pomysłów postanowił wydać też powieść opowiadającą o Moralesie. Czy ma ona także szansę odnieść sukces?
Nic na siłę
Autorką Spider-Man: Miles Morales – Skrzydła Furii jest Brittney Morris, początkująca pisarka, która dotychczas wydała dwie książki – SLAY oraz The Cost of Knowing. Już po kilku pierwszych stronach można stwierdzić, że z pewnością ma ona talent i szansę, aby na dłużej pozostać na rynku literackim. Historię „Czarnego Pająka” (jak sam siebie określa Miles) czyta się szybko i przyjemnie. Może nie jest ona bestsellerem, za który artystka zbierze liczne nagrody, ale z pewnością fabuła jest wciągająca i trzymająca w napięciu. Wydawać by się mogło, że jest ona skierowana przede wszystkim do młodzieży i fanów Marvela, ale to niezupełnie prawda. Pozycja porusza bowiem dużo poważniejsze problemy współczesnego świata. Pierwszym i podstawowym jest kwestia rasizmu. Miles odczuwa na własnej skórze, że bez względu na to co zrobi dla świata, wielu będzie na niego patrzyło przez pryzmat koloru jego skóry. Zarówno on jak i czytelnik widzą o ile łatwiej superbohaterem było zostać Peterowi Parkerowi. Morales jest oklaskiwany, kiedy zakłada maskę, ale gdy ją zdejmie, wielu bezpodstawnie bierze go za przestępcę. I to bez względu czy owa osoba jest zwykłym cywilem czy też policjantem. Łatwo więc wychwycić tu słynne hasło Black Lives Metter, które wplecione zostało w fabułę w bardzo dobry i nienachalny sposób. Z pewnością po przeczytaniu książki nikt nie zarzuci autorce, że zrobiła to na pokaz czy ze względu na poprawność polityczną. No dobrze, znając nasze społeczeństwo, wielu jednak to zrobi, niestety…
Drugą niezwykle istotną sprawą poruszaną przez Morris jest utrata przez dziecko rodzica. I w tym przypadku jest to temat skierowany bardziej do starszych czytelników. Miles traci ojca i jest mu z tego powodu okropnie. Nawet proste czynności, takie jakie jak obiad w pizzerii czy spacer po parku przypominają mu o tacie, a przez świadomość, że więcej go nie zobaczy, łzy same napływają chłopakowi do oczu. Na szczęście nie jest sam ze swoim problemem. W tym trudnym okresie może liczyć na wsparcie Petera Parkera i Mary Jane, swego najlepszego kolegi Gankego, babci, a przede wszystkim mamy. Choć i jej nie jest łatwo po śmierci męża, cały czas myśli o synu. Jej proste gesty w postaci przytulenia czy buziaka wiele znaczą dla naszego bohatera. Żeby bardziej uwypuklić problem, autorka pokazuje nam jego rówieśnika, Stevena. Młodzieniec stracił niedawno matkę, a jego ojciec pogrążył się w żałobie. Chłopak tłumi w sobie żal i zamyka się w sobie, ale jednocześnie woła o pomoc. Tyle, że nikt go nie słyszy. Ból sprowadza go na drogę przestępczą. To niby oklepany schemat z filmów czy książek, ale jednak prawdziwy i pokazujący różnice w postępowaniu wobec dzieciaków.
Ponieważ mamy do czynienia z powieścią opartą na komiksach i przedstawiającą superbohaterów, to nie mogło zabraknąć i wątku herosów. Morris świetnie buduje postać Milesa, który stawia swoje pierwsze kroki jako Spider-Man. Przeżywa pierwsze sukcesy i porażki oraz uczy się, że posiadanie wielkiej mocy to także olbrzymia odpowiedzialność. Na jego drodze staje na szczęście Parker, który jest doskonałym nauczycielem i mentorem. Między Pajączkami wyczuwalna jest więź, a ich współpraca sprawdza się w walce z Vulturem i jego ludźmi. Jest to więc kolejny wątek, który ocenić należy na plus.
Nowa, superbohaterska baśń
Spider-Man: Miles Morales – Skrzydła Furii na polski rynek trafiła dzięki wydawnictwu Nowa Baśń. Jest to pierwsza powieść Marvela opublikowana przez tę redakcję. I nie można mieć w tym wypadku większych zastrzeżeń. Nie kombinowano tu zbyt wiele i postawiono na oryginalną okładkę, ze Spider-Manami na przodzie i tyle oraz krótkim opisem fabuły. Wewnątrz znajdziemy też krótką notkę dotyczącą autorki. Obrazków w środku nie znajdziemy. Jedynie nad kolejnymi rozdziałami zamieszczono logo Pajączka. Do samego tłumaczenia, za które odpowiada Marta Ziegler, także nie można mieć zastrzeżeń. I jedynie do korekty można mieć uwagi, bowiem w tekście pojawiły się literówki i tak trafi nam się na przykład „nasz prawdziwy problem leży w właśnie w nich”. Ale jak wiadomo nikt nie jest nieomylny, a takie „wpadki” są tylko trzy i nie utrudniają nam czytania tekstu.
Dobry start
Powieść z Milesem Moralesem w roli głównej to bardzo dobra pozycja, którą powinni zainteresować się zarówno fani komiksów, jak i ci, znający bohatera z filmu czy gry komputerowej. Jest to doskonała okazja do bliższego poznania superbohatera, który z pewnością trafi kiedyś także do MCU. Trzeba także podkreślić, że niesie ona kilka ważnych lekcji i życiowych porad. Zwraca uwagę na problemy towarzyszące nam w dniu codziennym. I choć są to sprawy poważne, to pisarce udało się umiejętnie wpleść je w fabułę i dać nam tytuł, który czyta się lekko, ale o którym szybko nie zapomnimy.