Site icon Ostatnia Tawerna

The best ideas are born with a beer – Interview with the creators of the game “Crossroads Inn”

You recently had the opportunity to read our Crossroads Inn review  . This time we were able to talk to Michał Łowigus from Klabater to learn even more about this unusual production.

 

The Last Tavern: Where did this unusual idea for the game come from and how was its concept formed?

Michał Łowigus: The idea for the game was born in the mind of Patryk Pietraszkiewicz over… a mug of beer. 🙂 Like all the best ideas, Crossroads Inn was born between a group of friends who, while sipping a beer, wondered what it would be like to reverse a typical RPG and instead of a place where the action is taking place, make the inn the center of all events.

OT: Who is actually behind the Crossroads Inn ? How many members does your team consist of? 

MŁ: Patryk is for sure the most important person in this project. It was he who created this game from the beginning and brought the project to the end. Another important person in the project is Michał Gembicki, the owner of Klabater, to whom Patryk showed the game, who believed in this idea and provided Patrick with substantive, technical and financial support. Then the project grew and although about 5-6 people worked on it most of the time, the team eventually numbered about 20.

OT: What part of the game did you consider the most important and wanted to “polish” as much as possible? Managed to? 

MŁ: Certainly quite a complicated and complex economic system, which clearly distinguishes CINN from the competition. To make us understand, I will give you an example: to have light in your inn, you need a chandelier, for that you need candles, to have candles, you have to make or buy them. To make candles you need wax, and to have wax you need bees and hives. A lot of the mechanics at CINN work like this, and it was a really complex process and a lot of work to make it all fit together. We think we’ve really succeeded.

OT: Do you plan to develop the world depicted via DLC or other games? 

MŁ: Tak, jak najbardziej. Na cały 2020 rok mamy zaplanowane DLC – zarówno fabularne, jak i kontentowe. Będą nowe zwierzęta, jak psy i koty, nowe wyzwania i bohaterowie. Na pewno gracze się nie znudzą! Niedawno ogłosiliśmy także, że gra pojawi się na konsolach, więc z pewnością będziemy mieli ręce pełne roboty. Co do innych gier – zobaczymy, co czas przyniesie, ale koncepcja takiego ekonomicznego sima bardzo nam się podoba i mamy w głowie już kilka innych historii, w których tego typu interes mógłby się kręcić.

OT: Odnośnie do dodatków, które mają się ukazać – w jaki sposób będą one rozwijać grę? Czy oprócz zmian w rozgrywce możemy się spodziewać usprawnień graficznych? 

MŁ: Tutaj ograniczeniem może być silnik, który jest dość nietypowy i nie pozwala nam na wszystkie zmiany, które chcielibyśmy wprowadzić. Tak jak mówiłem wcześniej, na pewno pojawi się dużo nowej treści i urozmaiceń w grze. Liczymy także na fanów i ich mody w związku ze Steam Workshop. Ta gra ma bardzo duży potencjał, żeby żyć swoim życiem, co z resztą widzimy po społeczności i tym jak bardzo zaangażowana jest w grę. 

OT: Dziś już wiemy, że gra okazała się sukcesem i docelowo ma trafić także na konsole. Nie myśleliście może nad stworzeniem gry biorącej na warsztat inna profesję typową dla fantasy, jak alchemia czy kowalstwo?

MŁ: Na ten moment mamy w planach dwie gry, które również łączą w sobie elementy RPG i economical sim. Jedna z nich to Moonshiners na podstawie znanego programu stacji Discovery, w której wcielamy się w nielegalnych bimbrowników z Midwestu. Ta formuła jest naprawdę ekscytująca i. mimo że nie jest to profesja, jak powiedziałaś, typowa dla fantasy, to myślę, że może działać na wyobraźnię naszych graczy. Aktualnie tworzymy też prototyp gry The American Circus, w której z kolei gracz wcieli się w zarządcę cyrku objazdowego, który będzie przemierzał Stany Zjednoczone pod koniec XIX wieku. To także, naszym zdaniem, magiczny okres, który jest niezwykle plastyczny, jeśli chodzi o tworzenie gier wideo.

 OT: Czy myśleliście nad umieszczeniem w Crossroads Inn więcej elementów fantastycznych?

MŁ: Oczywiście, że tak! Zawsze jednak na drodze takich pomysłów stoi czas i środki oraz… prawa autorskie. Jak wiesz, mieliśmy niewielki zespół i w ostatnich miesiącach tworzenia gry skupialiśmy się po prostu na jak najlepszym dowiezieniu tego, co mamy, a teraz dopiero możemy skupić się na dodawaniu bonusów. Liczymy też tutaj na społeczność. Wiedzieliśmy też, że w wielu wypadkach postaci, które znamy z popkultury są silnie strzeżone przez amerykańskie korporacje i ich prawników, co z pewnością nie ułatwiłoby nam pracy. 🙂

OT:  Grę tworzyliście dzięki crowdfundingowi. Jakie macie odczucia związane z tym sposobem finansowania?

MŁ: Szczerze mówiąc, jesteśmy nim zachwyceni! Pieniądze oczywiście są ważne, nie będziemy tutaj nawijać makaronu na uszy, jednak prawdziwą wartością jest społeczność, która dzięki temu się tworzy. To jakimi apostołami naszej gry byli nasi backersi i to, jak wiele wartości dodanej wnieśli do tego projektu, jest nie do ocenienia! Z drugiej strony jest to naprawdę potężna ilość pracy i miesiące przygotowań, dlatego każdy, kto chciałby się wziąć za ten sposób finansowania, musi wiedzieć, że te pieniądze wcale nie są tak łatwym finansowaniem. Kolejny aspekt to, parafrazując wujka Bena ze Spider-Mana, wielka moc to wielka odpowiedzialność. Z tego typu finansowaniem wiąże się to, że do pewnych rzeczy zobowiązujemy się na długo przed premierą, kiedy gra często nawet nie przypomina finalnego obrazu. Dostając pieniądze od ludzi, którzy w nas wierzą, bierzemy na siebie odpowiedzialność za rzeczy, które obiecujemy i później jesteśmy skrupulatnie rozliczani z nich zarówno przez siebie, jak i przez społeczność. Dlatego trzeba przewidywać wiele rzeczy na wiele miesięcy naprzód i często w wirze kończenia gry mieć na horyzoncie te zobowiązania. 

OT: Czy istnieją jakieś złote rady dla twórców decydujących się na skorzystanie ze wsparcia społeczności?

MŁ: Społeczność  jest najważniejsza – każda osoba, niezależnie od tego, ile wpłaciła jest tak samo ważna, dlatego nie zostawiajcie nikogo bez odpowiedzi! I nie wciskajcie ludziom kitu – przejrzysta komunikacja, łącznie z przyznawaniem się do błędów – co także nam się parokrotnie zdarzyło – pozwoli Wam zbudować fantastyczną społeczność, która będzie dla Was życzliwa i będzie Was wspierała na każdym kroku! I w tym właśnie widzimy szansę dla małych i średnich studiów w walce z gigantami. 🙂

OT: Co z graczami, którzy chcieliby się zaangażować w rozwój gry? Planujecie udostępnić narzędzia moderskie?

MŁ: Tak, jak najbardziej. W ręce graczy trafi zarówno edytor gry, jak i będzie dostępny Steam Workshop. Planujemy także wiele konkursów, w których nagradzani będą najbardziej kreatywni i zaangażowani moderzy.

OT: Jakie fantastyczne książki, filmy czy gry miały na Was wpływ, zarówno w kontekście Crossroads Inn, jak i osobistych zainteresowań? 

MŁ: Ciężko odpowiedzieć mi za Patryka, ale na pewno takie klasyki, jak Baldur’s Gate, Wiedźmin, Simsy miały wpływ na rozwój gry. Kilku z nas jest też zapalonymi graczami D&D i myślę, że dziesiątki, jak i nie setki, godzin poświęconych na sesje RPG rozwinęły w nas głód przygód w fantastycznych światach. 🙂

Bardzo dziękujemy za możliwość przeprowadzenia rozmowy.

Exit mobile version