Filmy z Marvel Cinematic Universe wprowadziły na ekran niezwykle ciekawą postać, jaką jest Thanos. Czy ten potężny Tytan to wyłącznie złoczyńca? Jak wygląda jego historia? Więcej o tym dowiedzieć się można z komiksu Wojna nieskończoności.
Każdy chce rękawicy
Wojna nieskończoności to komiks, który debiutował w 1992 roku. Dzięki wydawnictwu Egmont i ich serii Marvel Classic teraz ukazał się on także na polskim rynku. A jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana bohaterów stworzonych przez Dom Pomysłów. Ukazane są w nim dzieje znanych z filmów Kamieni Nieskończoności oraz Thanosa. Po utracie Rękawicy pieczę nad Kamieniami przejmuje Adam Warlock oraz Straż Nieskończoności. Tytan natomiast wiedzie spokojne życie na Bezimiennej Planecie. Tymczasem nadchodzi nowe zagrożenie. Oto pojawiają się sobowtóry wszystkich ziemskich bohaterów, a także samego Thanosa. Są one złe i żądne krwi. Szybko okazuje się, że za atakami stoi Magus, zła wersja wspomnianego już Warlocka, który chciałby zdobyć Rękawicę Nieskończoności i moc, jaka się z nią wiąże. Jego plan przejęcia władzy sięga całego uniwersum. Aby go powstrzymać potrzebni będą nie tylko ziemscy superbohaterowie, Straż Nieskończoności czy Thanos. Do walki włączyć się będą musieli Galactus, Wieczność, Nieskończoność, a nawet Śmierć.
Thanos i reszta
Choć Wojna Nieskończoności to ogromny crossover, w którym spotkać można niemal wszystkich bohaterów Marvela, to na pierwszy plan wychodzą tu Thanos i Magus. Rola i historia tego pierwszego jest niezwykła. Tytan, który wcześniej sam chciał mocy i Rękawicy Nieskończoności, teraz musi się z nią zmierzyć. Jego intencje są trudne do rozgryzienia. Z jednej strony czytelnik ma wrażenie, że Thanos stał się dobry i chce ratować wszechświat, z drugiej zaś wygląda to jak osobista krucjata w myśl: „skoro ja nie mogłem mieć Rękawicy, to nikt nie będzie jej miał”. Poza pokazaniem sprytu, mądrości oraz siły Tytana, możemy przy okazji poznać jego historię. Mamy tu rozbudowany wątek jego relacji z Gamorą, a także mnóstwo przemyśleń i wspomnień bohatera. Na jego tle postać Warlocka wypada zdecydowanie gorzej. Główny antagonista komiksu jest przebiegły, a jego plan dobrze przemyślany, ale kierujące nim pobudki są dość płytkie. Jak większość „bad guyów” chce on władzy i mocy, aby stworzyć własny świat i zniszczyć każdego wroga. Ma zamiar zostać nowym bogiem i nic nie może stanąć mu na przeszkodzie. Ten dość klasyczny motyw jest zdecydowanie mniej oryginalny niż reszta historii. Magus, jako czyste zło, mógłby postarać się o coś więcej. Na szczęście jego pomysły, które realizowane są zgodnie z jego przewidywaniami, dodają mu charakteru i momentami aż trudno uwierzyć, że coś może mu się nie udać.
Ach, ten styl!
Jak już wspomniałem, Wojna nieskończoności to komiks wydany oryginalnie w 1992 roku. Za jego scenariusz odpowiada Jim Starlin. Stworzył on ciekawą historię, pełną intryg i zwrotów akcji. Choć nie sposób wymienić wszystkich bohaterów, którzy wystąpili w zeszytach, to każdy dostał swoją rolę. Są one mniejsze lub większe, ale każda charakterystyczna i zapamiętywana. Warto też zwrócić uwagę na pochylenie się nad psychologicznym wątkiem postaci. Oprócz akcji widzimy także interakcje między nimi, poznajemy przemyślenia i pomysły na rozwiązanie problemu.
Jeśli chodzi o rysunki, to nimi zajmowali się Ron Lim, Tom Raney, Angel Medina, Larry Alexander i Shawn McManus. Ich styl jest tym, co od razu rzuca się w oczy. Bohaterowie odziani są w swoje klasyczne kostiumy. Mamy tu więc purpurowo-niebieskiego Hawkeye’a, żółto-niebieskiego Wolverine’a czy brodatego Thora. Wielu bohaterów też wygląda tak, że nie każdy od razu ich pozna. Gamora czy Drax zupełnie nie przypominają tych współczesnych. Także tła obrazków różnią się od tych rysowanych obecnie. Często są one jakby niekompletne, niedokończone i powtarzające się. Podczas walk za plecami bohaterów nie widać niczego innego poza rozbłyskami. Ilustracje kojarzą się przy okazji z kreskówkami z lat 70. i 80. Wszystko to jednak wcale nie czyni komiksu nieprzyjemnym dla oka. Jest wprost przeciwnie. Mamy okazję cofnąć się w czasie i zobaczyć, jak komiksy wyglądały kilkadziesiąt lat temu oraz jak zmienił się styl rysowania. To naprawdę wspaniała lekcja historii dla każdego fana komiksu.
Klasyka dla każdego
Wojna nieskończoności to niewątpliwie klasyk, który jest pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów Marvela. Niezwykła i wciągająca opowieść powinna przypaść do gustu młodszym i starszym odbiorcom. Także rysunki w nim pokazane to kawał historii komiksu. Możemy tu także przyjrzeć się dziejom Thanosa oraz poznać go z nieco innej strony. Poza tym kto wie, być może w przyszłości scenariusz komiksu posłuży za pomysł na kolejny film z MCU? Warto więc poznać oryginał już wcześniej.
Nasza ocena: 8.5/10
Wojna nieskończoności to klasyczna historia, którą każdy szanujący się fan powinien poznać.Characters: 9/10
GRAPHIC DESIGN: 8/10
STORY: 10/10
EDITION: 7/10