Chodzą plotki, że Disney szuka kogoś kto zastąpi EA. Po pięciu latach i dwóch mało zadowalających grach, firma macierzysta Lucasfilm może znaleźć się na rynku nowego dewelopera, który przywróci markę do dawnej świetności w wirtualnym świecie.
Odkąd EA dostało ekskluzywną licencję na Gwiezdne Wojny w 2013 roku, w ciągu pięciu lat zaledwie wyprodukowali dwie gry. Pierwszą grą było Star Wars: Battlefront, który został wydany w 2015 roku jako restart poprzedniej serii. Tytuł skrytykowano mocno za brak kampanii dla jednego gracza, więc naturalnie EA poszła i dodała darmowe i płatne dodatki, by zadowolić zagorzałych fanów. W 2017 roku pojawiło się Star Wars: Battlefront II i wszyscy liczyli, że EA wyciągnęło wnioski. Niestety nic bardziej mylnego i pomimo dodanej kampanii, agresywna mechanika mikrotransakcji stała się przysłowiowym gwoździem do trumny.
Współpraca EA z Disneyem i Lucasfilm, jest w tej chwili wyboista, a fakt, że EA zamknął w zeszłym roku gry Visceral Games, jakie pracowało nad inną grą ze świata Star Wars, nie pomaga ociepleniu stosunków. Niektóre źródło informują, jakoby Disney chciał by gwiezdno-wojenne gry tworzył Activision lub Ubisoft. Najbliższe dni na pewno dadzą rozwiązanie tej sprawie.