Site icon Ostatnia Tawerna

Dźwięki Śródziemia – subiektywne zestawienie najlepszych utworów z „Władcy Pierścieni“ oraz „Hobbita“

Filmowy Władca Pierścieni to nie tylko świetna gra aktorska, niesamowite ujęcia i nakręcone z rozmachem sceny bitew. Filmowa trylogia na podstawie powieści Tolkiena to także cudowna ścieżka dźwiękowa. Co by nie mówić, soundtrack to również mocna strona ekranowego Hobbita. Pisaliśmy już o najlepszych przeróbkach muzyki z tych trylogii filmowych, a dzisiaj mamy dla was zestawienie najlepszych utworów z oryginalnych soundtracków.

Do wszystkich dotychczasowych filmów Petera Jacksona osadzonych w Śródziemiu muzykę napisał Howard Shore. Chociaż kanadyjski kompozytor miał już na koncie kilka docenionych dokonań, to właśnie oprawa muzyczna Władcy Pierścieni przyniosła mu największą sławę. Otrzymał za nią trzy Oscary, dwa Złote Globy, dwie nagrody Grammy oraz kilka nominacji do innych wyróżnień. To chyba najlepszy dowód na to, jak dobrze wykonał swoją robotę.

Zanim jednak przejdę do przedstawienia wam najlepszych według mnie utworów z Władcy Pierścieni i Hobbita, kilka słów na temat dzieła kanadyjskiego kompozytora. Przy tworzeniu muzyki do ekranizacji książek Tolkiena wykorzystał tak zwane motywy przewodnie (z ang. leitmotifs) – tematy muzyczne przypisane do konkretnej postaci, miejsca czy wydarzeń. W muzyce filmowej to powszechny zabieg, a w trylogii Jacksona takich motywów dźwiękowych mamy zatrzęsienie. Kompozytor wprowadzał je sukcesywnie w pierwszych dwóch częściach Władcy Pierścieni, po to, żeby w trzecim przeplatały się, łączyły lub ze sobą kontrastowały, dla podkreślenia wydarzeń dziejących się na ekranie. W Hobbicie natomiast wykorzystał zarówno znane motywy, jak i nowe, stworzone na potrzeby tego filmu, ale mocno nawiązujące do wcześniejszych soundtracków. Z tego powodu przedstawiając wam moje ulubione utwory z tych ścieżek dźwiękowych, wspomnę też kilka słów na temat motywów przewodnich.

Concerning Hobbits z Władcy Pierścieni: Drużyny Pierścienia

Na początek coś, co na pewno znacie – sielankowa melodia przypisana do Shire. Flet i skrzypce na zmianę wygrywające spokojną, wesołą melodię idealnie oddają klimat tego miejsca, gdzie słońce przyjemnie grzeje, a życie toczy się własnym, powolnym rytmem. Słysząc te dźwięki, wiemy, że hobbici są bezpieczni w domu i mogą wrócić do swoich leniwych zajęć.

Many meetings Władcy Pierścieni: Drużyny Pierścienia

Połączenie tematu Shire z motywem Rivendell – wykonywanym przez chór żeński śpiewający w języku sindarin. Ta rozwijająca się stopniowo spokojna melodia świetnie oddaje klimat spotkań w Rivendell – Ostatnim Przyjaznym Domu na wschód od morza.

The Bridge Of Khazad Dum z Władcy Pierścieni: Drużyny Pierścienia

Tym razem coś mroczniejszego. Ten utwór zaczyna się od najbardziej rozpoznawalnego motywu w całej trylogii – tematu Drużyny Pierścienia. Szybko jednak przechodzi w tło i buduje napięcie, kiedy bohaterowie wędrują przez Morię. Tutaj też pojawia się motyw Balroga – mroczny i niespokojny, wzmocniony męskim chórem śpiewającym w języku Khuzdûl. Jeśli jesteście ciekawi, tutaj znajdziecie tłumaczenie tego tekstu.

Helm’s Deep z Władcy Pierścieni: Dwóch wież

Nie mogło w tym zestawieniu zabraknąć motywu z bitwy o Helmowy Jar, a konkretnie fragmentu z przybycia elfów. W tym utworze słyszymy też temat Lothlorien, wykonywany przez chór żeński. Eteryczny, niosący nadzieję i podniosły.

Gollum’s Song z Władcy Pierścieni: Dwóch wież

A tym razem coś z zupełnie innej beczki – piosenka Golluma, pojawiająca się na napisach drugiej części Władcy Pierścieni. Początkowo miała być wykonywana przez Björk, jednak gdy ta odmówiła, poproszono o to Emilíanę Torrini. Jeśli chcecie poznać dźwiękową perspektywę Golluma – koniecznie przesłuchajcie.

Minas Morgul z Władcy Pierścieni: Powrotu króla

W tym utworze usłyszycie dwa motywy – Saurona i Isengardu. Oba mroczne, dudniące i przytłaczające. Idealnie dopasowane do wodza sił ciemności oraz hordy orków. Równocześnie to chyba najlepsze wykonania obu tych tematów w całej trylogii. Uczta dla uszu, ale nie polecam, jeśli szukacie muzyki, żeby się wyciszyć.

Old Friends z Hobbita: Niezwykłej podróży

Znajomy motyw, który słyszeliśmy we Władcy Pierścieni ilekroć Shire pojawiało się na horyzoncie. Tutaj jest nieco bardziej rozbudowany, jeszcze radośniejszy i lżejszy. Pojawia się podczas spotkania Gandalfa i Bilba.

Misty Mountains z Hobbita: Niezwykłej podróży

W tej kwestii chyba nikt nie jest zaskoczony? Jeśli widzieliście pierwszą część Hobbita z oryginalną ścieżką dźwiękową, ten utwór nie mógł umknąć waszej uwadze. Cała scena była niesamowicie klimatyczna –kompania siedząca wieczorem przy kominku, krasnoludzkie basowe mormorando i solo Richarda Armitage’a. Aż ciarki przechodzą po plecach. A kto oglądał Hobbita (tfu, tfu, tfu!) z dubbingiem, niech prędko nadrabia słuchanie:

Radagast The Brown z Hobbita: Niezwykłej podróży

Ten utwór co prawda nie pojawił się w tej wersji w filmie, ale znalazł się na płycie z oryginalnym soundtrackiem. Temat Radagasta, który idealnie do niego pasuje, odzwierciedla jego lekkie szaleństwo i związek z naturą. Usłyszycie w nim połączenie orkiestry, chóru chłopięcego, lekko rozstrojonych, ostro brzmiących skrzypiec i klekotania przypominającego odgłos wydawany przez dzięcioła. Shore wzniósł się w tym utworze na wyżyny swojej pomysłowości.

The Darkest Hour z Hobbita: Bitwy Pięciu Armii

Zakończmy z rozmachem. Wszystkie potyczki w Bitwie Pięciu Armii są wzbogacane bardzo dobrą muzyką, ale walka Thorina z Azogiem plasuje się w tej kategorii na pierwszym miejscu. Melodia jest zmienna, idealnie dopasowana do sceny, którą obrazuje, niepokojąca i poruszająca. Przesłuchajcie koniecznie.

A jakie utwory z Władcy Pierścieni i Hobbita zrobiły na was największe wrażenie? A może uważacie soundtrack skomponowany przez Howarda Shore’a za przereklamowany? Podzielcie się opiniami w komentarzach.

Exit mobile version