Biblioteka Uniwersytecka ma za sobą już wiele lat organizowania imprez poświęconych historiom obrazkowym. Oprócz Dnia Darmowego Komiksu były to między innymi Dzień Batmana oraz Comics Wars. Z roku na rok wydarzenie jest coraz większe. Widać przyrost liczby atrakcji, uczestników i rozdawanych komiksów, a w tym roku również czasu i miejsca, ponieważ DDK był częścią konferencji naukowej Komiksowe oblicza codzienności, a punkty programu odbywały się również w uczelnianych salach oraz Centrum Kultury Zamek. Poza otrzymaniem darmowych zeszytów, zobaczeniem wystaw i wysłuchaniem prelekcji, można było spotkać się z autorami i cosplayerami, zrobić zakupy na stoiskach wydawnictw i księgarń oraz wziąć udział w warsztatach lub spróbować swoich sił w organizowanym przez nas konkursie wiedzy wszechkomiksowej Ryjówka-Man. Na szczególną pochwałę należy przygotowana przez Spella identyfikacja wizualna imprezy. Cudowny plakat, świetne identyfikatory dla gości i organizatorów oraz kapitalna mapka wyglądały bardzo estetycznie. Jedynym mankamentem imprezy, który muszę wytknąć, jest czas jej trwania. Niestety większość wystąpień konferencyjnych odbywała się w dni robocze, w godzinach pracy (taki już urok tego typu spotkań), a sam Dzień Darmowego Komiksu trwał tylko do godziny 17 w sobotę. W efekcie wiele ciekawych prelekcji nachodziło na siebie i można było mieć uczucie niedosytu. Może warto by przedłużyć imprezę do wieczora albo nawet zmienić ją w trwające cały weekend Dni Darmowego Komiksu?
Kolejka po darmowe komiksy amerykańskie – I tura