W 1959 roku Réne Goscinny i Alberto Uderzo wymyślili postać Asteriksa. Od tego czasu pojawiło się mnóstwo gadżetów, filmów i komiksów nawiązujących do tego bohatera. Czy warto powrócić do samego początku, aby przekonać się, jak to wszystko się zaczęło?
Gdzie jesteś Obeliksie?
Czy po tak długim czasie komiks Przygody Gala Asteriksa się zestarzał? Ani trochę. Nadal niesamowicie bawi, rozśmiesza, a nawet uczy – np. że nie siła jest najważniejsza, lecz spryt. W tej pozycji można znaleźć masę ciekawostkę, jak to, że Panoramiks pierwotnie nie mieszkał w wiosce. Ponadto ewidentnie widać, że centralną postacią jest Asteriks, a Obeliks robi za jego drugoplanowego kompana i dopiero w późniejszych komiksach stanie się pełnoprawnym bohaterem, a co najważniejsze, również prawdziwym przyjacielem Asteriksa, na dobre i na złe. Alberto Uderzo ma niezwykły talent. Najbardziej podoba mi się sposób, w jaki przedstawia zezłoszczonych bohaterów. Pod tym względem króluje Gajus Globus. Gdy ze złości podskakuje, to po prostu czuć ten ruch, energię i kipiący z niego gniew. Do tej pory bawią mnie te dynamiczne scenki.
Druid, który mieszkał w drzewie
Zważywszy, że jest to wydanie jubileuszowe, to prócz komiksu Przygody Gala Asteriksa zamieszczono tu solidną publicystykę, która odkrywa kulisy powstawania tegoż komiksu. Dzięki temu można się dowiedzieć, jak Goscinny i Uderzo wpadli na pomysł umiejscowienia akcji w Galii i dlaczego Asteriks jest mikrusem. Zdecydowanie jest to cenne źródło wiedzy, napisane w przystępny i interesujący sposób. Umieszczono w nim również notatki i szkice wcześniej niepublikowane. Egmont nie zawiódł i w związku z okrągłą rocznicą wydał perełkę. Aż szkoda, że nie pokuszono się o twardą oprawę, która jeszcze dodałaby splendoru temu tomikowi. Przygody Gala Asteriksa to świetne wprowadzenie w świat Galów, ale i nostalgiczny powrót do dzieciństwa. Co tu dużo mówić, to czysta przyjemność móc obcować z tym dziełem i na nowo odkryć przygody Asteriksa i Obeliksa.
Legenda, która trwa i trwać będzie
Mimo upływu lat nadal widać niesamowity potencjał tej serii. Asteriks wciąż jest w stanie rozśmieszyć zarówno dzieci, jak i dorosłych – to po prostu kawał dobrej zabawy na każdą okazję. Réne Goscinny i Alberto Uderzo stworzyli fenomenalną historię. Mam nadzieję, że kolejne pokolenia również będą mogły się wychować na przygodach Asteriksa i Obeliksa.
Warto zapoznać się z tym komiksem. Sama opowieść nadal potrafi rozśmieszyć, oprawa graficzna to małe dzieło sztuki, a dodatkowa publicystyka powinna zaintrygować wszystkich fanów niepokonanych Galów.
PS: Tak się złożyło, że przed czytaniem komiksu oglądałem animację bazującą na tym komiksie i delikatnie mówiąc, lekko mnie znużyła. Gdy natomiast zabrałem się za lekturę tomiku, to miałem wrażenie, jakbym odkrywał tę opowieść na nowo. Dlatego sądzę, że Przygody Gala Asteriksa się nie zestarzały – w przeciwieństwie do filmu.
Nasza ocena: 8,7/10
Jubileuszowe wydanie pierwszego komiksu o Asteriksie to po prostu perełka pod każdym względem, którą warto posiadać w swojej kolekcji.Fabuła: 8,5/10
Oprawa graficzna: 9/10
Wydanie: 8,5/10
Bohaterowie: 9/10