Site icon Ostatnia Tawerna

Drużyna w komplecie – recenzja komiksu „Wojownicze Żółwie Ninja”, t. 2

Materiały Prasowe

Cztery słynne żółwie powracają w drugim tomie opowiadającym o ich przygodach! Czy tym razem dostaniemy nieco więcej akcji niż poprzednio?

Trening czyni mistrza

Po wprowadzeniu do historii nasi bohaterowie wreszcie odnajdują Rafaela i mogą się zjednoczyć. Przy okazji rozpoczynają trening pod okiem Splintera. Mają także okazję, aby zmierzyć się z jednym ze swoich wrogów – Old Hobem.  Tymczasem ich przyjaciel ma poważne problemy w szkole i musi prosić o pomoc April. Na koniec możemy poznać także niejakiego Hamato Yoshiego, przedstawiciela feudalnej Japonii.

Rafael i inni

Podobnie jak w przypadku tomu pierwszego, także i tutaj autorami komiksu są Kevin Eastman i Tom Waltz, którym tym razem w pracy pomagał Bobby Curnow. Przypomnijmy, że pierwszy ze scenarzystów jest także współtwórcą oryginalnych przygód antropomorficznych żółwi. Dodajmy także, że mamy do czynienia z odświeżoną historią, która różni się nieco od pierwowzoru.

Drugi tom w dużej mierze skupia się Rafaelu, który przez większość czasu jest naszym centrum wydarzeń. To on, jako odnaleziony, zaczyna dopiero zżywać się ze swoimi braćmi. Nadal ma jednak pewne trudności i dużo chętniej włóczy się po mieście ze swoim przyjacielem Caseyem Jonesem. Wyraźnie widać tu także, jak o wszystkich swoich „synów” troszczy się Splinter. Umiejętne budowanie relacji pomiędzy bohaterami należy tu uznać za duży plus. Dość ciekawa jest także historia opowiadana przez szczurzego mistrza sztuk walki. Najważniejszym wydarzeniem tomu jest jednak podarowanie żółwiom ich charakterystycznych broni oraz opasek w różnych kolorach. Dotychczas bowiem cała czwórka nosiła maski w czerwonym kolorze i bohaterów dało się rozpoznać  jedynie po odcieniu skóry. Wciąż jednak jesteśmy w trakcie wprowadzania w ten świat, a fabuła idzie do przodu bardzo powoli. Miejmy nadzieję, że w kolejnym numerze komiksu dostaniemy więcej akcji.

To, co było

Od strony graficznej Wojownicze Żółwie Ninja prezentują się bardzo dobrze. Nic zresztą dziwnego. Za rysunki ponownie odpowiada Dan Duncan. Podobnie jak w pierwszym tomie, także i tym razem kadry są nasycone barwami, nie brak licznych szczegółów, a sceny walk zaprezentowano dynamicznie. Zarówno żółwie, jak i pozostali bohaterowie są dokładnie tacy, jakich znamy i kochamy. Na dodatkową pochwałę zasługują tu fragmenty przenoszące nas do feudalnej Japonii. Wiernie oddano tutaj wygląd strojów czy budynków znanych właśnie z tamtego okresu. Ponieważ wątki przeszłości i teraźniejszości przeplatają się za sobą, rysownicy zastosowali inną paletę kolorów, abyśmy w żadnym momencie nie pomylili się, w którym roku właśnie się znajdujemy. Choć i bez tego pewnie dalibyśmy radę, to i tak miło, że zadbano o czytelnika i ułatwiono mu odbiór komiksu.

Powtórka z rozrywki

Kolejny raz mam kilka uwag do samego wydania komiksu. Owszem, cieszę się, że wydawnictwo Amber sięgnęło po odświeżone przygody Wojowniczych Żółwi Ninja i dzięki temu trafiły one na nasz rynek. Niestety, zeszyt ponownie jest zbyt krótki, aby móc się nim w pełni cieszyć. Nim przygoda dobrze się rozkręca, to już się kończy, a nam pozostaje niedosyt. Chyba najlepiej byłoby zebrać wszystkie planowane sześć tomów i przeczytać je jako całość. Dla niektórych przeszkodą w realizacji tego celu może być jednak cena. Z jednej strony otrzymujemy pięknie wydany zeszyt w twardej oprawie, z drugiej jednak z tego powodu jest on droższy, co pewnie niektórych zrazi do zakupu.

Czekamy dalej

Drugi tom Wojowniczych Żółwie Ninja jednoczy naszych bohaterów i rozpoczyna ich trening pod okiem mistrza. Daje także możliwość poznania się April i Caseya. W pewien sposób wprowadza także do fabuły głównego przeciwnika naszych walecznych gadów. Wciąż jednak pozostawia duży niedosyt. Pomimo wspomnianych wydarzeń fabuła niespecjalnie idzie na przód. Czytelnik wciąż jest na etapie wprowadzania do historii. Przyjdzie nam więc czekać na kolejny tom i liczyć, że tym razem fabuła wreszcie ruszy do przodu!



Nasza ocena: 6,5/10

Żółwie wreszcie razem i ze swoimi opaskami! Tylko fabuła wciąż niemal stoi w miejscu…

Fabuła: 5/10
Bohaterowie: 8/10
Oprawa graficzna: 9/10
Wydanie: 4/10
Exit mobile version