Skąd wzięły się w filmach krwiożercze kreatury czy seryjni mordercy? Czy twórcy horrorów sięgają po coraz mocniejsze środki wyrazu i próbują szokować przekraczając nowe granice? W jaki sposób horrory nawiązują do politycznej sytuacji na świecie, nadążają za trendami oraz jak zaspokajają nasze potrzeby rozładowania nagromadzonych emocji? Jeśli jesteście ciekawi, koniecznie oglądajcie ten dokument.
Po seriach Robert Kirkman: Nieznana historia komiksu oraz James Cameron: Historia science fiction nadszedł czas na kolejną odsłonę serii AMC Visionaries tym razem przedstawiającą nieopowiedzianą wcześniej historię tego gatunku mrożącego krew w żyłach. Prowadzącym jest Eli Roth – reżyser między innymi dwóch pierwszych części kontrowersyjnego filmu z gatunku torture porn – Hostel oraz horroru o nastolatkach wyjeżdżających do domku na odludziu – Śmiertelnej gorączki. Oglądaliśmy go w Bękartach wojny jako sierżanta Donny’ego Donowitza, w katastroficznym thrilerze Aftershock, czy horrorach: Nie patrz w górę Hideo Nakaty (twórcy Ringu) oraz Klaun, w którym zmienił się w tytułowy postrach dzieci. Teraz wcielił się w nową rolę – prowadzącego i rozmówcy.
Od żywych trupów po doktora Lectera
Każdy odcinek Historii horroru to godzinna podróż w głąb przedstawionego gatunku, naszprycowana obrazami morderstw, okaleczeń, rozlewu krwi, potworów, deformacji i innych charakterystycznych scen dla danego tematu, przeplatana wypowiedziami ich twórców: autorów powieści, reżyserów, scenarzystów i aktorów związanych z filmami z danego odłamu, którzy opowiedzą o swojej pracy i inspiracjach. Najwięksi mistrzowie horroru jak Stephen King i Greg Nicotero czy sławy takie jak Quentin Tarantino pozostaną z nami dłużej niż w jednym odcinku. Będziemy mieli przyjemność zobaczyć prawdziwe oblicza ludzi skrywane pod maskami i charakteryzacją strachów znanych nam sprzed lat. Zobaczymy między innymi Roberta Englunda – pierwotnego odtwórcę roli Freddiego Kruegera (mordercy nękającego swoje ofiary w koszmarach, którego twarz była doszczętnie zmasakrowana przez ogień), czy też usłyszymy głos Kane’a Hoddera grającego dość mało „wygadanego” Jasona Voorheesa.
Przebieg każdego epizodu jest chronologicznie uporządkowany według powstawania omawianych filmów, i tak przedstawiony został na przykład rozwój zombie od powolnych i strasznych umarlaków George’a A. Romero po te szybkie w 28 dni później Danny Boyle’a czy komiczne w Wysypie żywych trupów Edgara Wrighta. Podobnie przy dziełach, w których głównym źródłem strachu staje się człowiek – morderca. Zaczęły się one pojawiać od roku 1960, czyli powstania Psychozy Hitchcocka. Rok ten jest symboliczną datą od kiedy lęk przestał być stymulowany groteskowymi potworami powstałymi w wyniku jakichś radioaktywnych anomalii, czy też będących przybyszami z kosmosu. Odtąd seryjni mordercy „weszli na piedestał” i stali się głównym podłożem generowanego lęku. I tak mamy ukazanych kolejno bohaterów zabijających irytujących nastolatków w Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną, Halloween, Piątku trzynastego, przez rozmiłowanego w muzyce klasycznej kanibala z trzymającego w napięciu thrillera Milczenie owiec aż po twórców wymyślnych zagadek w Pile i równie pomysłowych niekończących się tortur w Hostelu.
W sali tortur, ale pośród znajomych twarzy
W serii uwagę przyciąga ilość zaproszonych gwiazd i ich ciekawe wypowiedzi oraz szerokie spektrum przedstawionych filmów i bardzo wyraziste sceny, które na długo pozostaną w naszej podświadomości (a przynajmniej wrażliwszych widzów). Goście w kolejnych odcinkach omawiają nie tylko seryjnych morderców, ale zagłębiają się w świat żywych trupów, wampirów, demonów i opętań, duchów oraz klasycznych potworów.
Jednakże wśród zaproszonych gości zdarzają się osoby bardziej kojarzące się z innymi gatunkami filmowymi i o ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć obecność Quentina Tarantino, to już np. wybór Elijaha Wooda (który owszem grał seryjnego mordercę w Maniaku, ale jednak przede wszystkim utożsamiamy go z hobbitem) czy Jack Blacka wydaje mi się dość niezrozumiały. Jeżeli chodzi zaś o wachlarz ukazanych filmów, to czasem miałam wrażenie, że niektóre pojawiły się nieco „na siłę” jak na przykład film Re-animator czy Frankenstein przy omawianiu tematu zombie. Jeszcze tylko brakowało, żeby zaraz pojawił się Smętarz dla zwierzaków. Natomiast zupełnie poważnie to sporą luką było dla mnie pominięcie survivalowego i skierowanego ku masowym odbiorcom (niczym The Walking Dead czy World War Z) poruszającego Jestem legendą oraz komediowego i niezapomnianego Zombieland.
Krwawy finał
Oczywiście fanom gatunku jak najbardziej polecam tę serię. Jest ona przyjemnym sentymentalnym powrotem do filmów, które były nam bliskie przed laty. Ma także przyjemny klimat lekkiego dreszczyku – wypowiadający się goście często znajdują się w przyćmionych pomieszczeniach jak typowa odludna drewniana chatka czy ponury strych. Dokument może też zachęcić do sięgnięcia po ciekawe dzieła, których wcześniej nie znaliśmy lub jakimś trafem umknęły nam w natłoku krwawych łaźni, którymi karmi nas współczesna kinematografia.
Eli Roth: Historia horroru będzie miał swoją polską premierę na kanale AMC już najbliższy czwartek 15 listopada o godzinie 22.
Nasza ocena: 9/10
Oceniam serial bardzo dobrze. Oczywiście rekomendowany jest raczej dla widzów dorosłych, o mocnych nerwach i odpornych na drastyczne sceny.Historia: 9/10
Postacie w dokumencie: 9/10
Oprawa wizualna: 10/10
Oprawa dźwiękowa: 8/10