Site icon Ostatnia Tawerna

Doctor Strange – mroczny i bardziej potężny niż dotychczas

Wśród alternatywnych scenariuszy, jakie prezentowane są w serialu „What If…?”, nadszedł czas na historię Stephena Strange’a. Jednak, tak jak w przypadku wszystkich pozostałych odcinków, nie będzie to wersja postaci znana widzom z głównej linii czasowej MCU. Co więcej, ten doktor ma być znacznie potężniejszy i niekoniecznie tak dobry, jak można by tego oczekiwać.

A gdyby tak Peggy Carter dostała serum super żołnierza? Albo T’Challa został porwany przez Ravagerów Yondu? A może Avengers zginęliby, zanim zdążyliby tak naprawdę stać się drużyną bohaterów? Te historie pokazane zostały w poprzednich odcinkach What If…?. Czas jednak poznać kolejną alternatywną rzeczywistość, w której Doctor Strange (Benedict Cumberbatch) odkrywa magię nie po doznaniu urazu rąk, a po utracie ukochanej. Ta zmiana ma popchnąć go w stronę mrocznej i niebezpiecznej mocy, za pomocą której mógłby zmienić swoją przeszłość. Owa moc ma być potężniejsza od tej, którą włada Mistrz Sztuk Mistycznych z naszego uniwersum. Warto również zauważyć, że, jak ukazał niedawny zwiastun filmu Spider-Man: No Way Home, jest to kolejna wersja Strange’a, która podejmuje się mieszania w przeszłych wydarzeniach. Ciekawym będzie więc porównanie zarówno sposobu, jak i efektu działań obu mistyków.

Czwarty odcinek zapowiada się na niezwykle emocjonujący, na co wskazują osoby pracujące przy produkcji serialu, m.in. Jeffrey Wright, udzielający głosu postaci Uatu the Watcher, określił go jako ujmujący i silny na tyle, by „odsunąć się z krzesłem od ekranu”. Natomiast twórczyni serii, A.C. Bradley uważa go za swój ulubiony z całej serii:

Odcinek z Doctorem Strangem był dla mnie wyjątkowy do napisania. Zabierając się do niego byłam trochę przerażona ciężkimi motywami, które podejmuje. Myślę, że bez spoilowania mogę powiedzieć, że będą to wady i tragedia. (…) Jest to najbardziej ludzki odcinek z nich wszystkich, a na dodatek jest piękny wizualnie, ma wspaniałą akcję i mam nadzieję, parę dobrych nagłych zwrotów.

Czwarta odsłona pierwszego sezonu What If…? zadebiutuje na Disney+ jutro, 1 września. Jednak osoby ciekawe, jak prezentuje się Doctor Strange w wersji animowanej, już dziś mogą go zobaczyć na plakacie promującym premierę:

Najnowszy serial od Marvel Studios, „What If…?”, bazuje dokładnie na tym – zadawaniu pytań „co, jeśli…?”. W ten sposób twórcy mogą puścić wodze fantazji i wejść w obręb spekulacji, co by było, gdyby jakiś element z historii został zmieniony na tyle, by spowodować poważne zmiany w przebiegu zdarzeń, które przedstawia główna linia czasu. Jednocześnie warto mieć na uwadze, że nie są to jedynie teoretyczne rozmyślania, a należące do kanonu wersje wydarzeń z innych rzeczywistości.

Kolejne odcinki pierwszej animacji będącej częścią MCU mają premierę co środę na platformie Disney+.

Exit mobile version