Niedawno, odtwórca jednej z głównych ról i producent serialu, Neil Patrick Harris potwierdził, że opowieść o rodzeństwie Baudelaire’ów zakończy się na trzeciej serii. Teraz wiemy, dlaczego.
Neil Patrick Harris, który wciela się w Hrabiego Olafa, jest wyraźnie przywiązany do serialu. Teraz wyjaśnił między innymi, dlaczego jeden odcinek trwa tak długo.
To duże, duże show. Każda książka składa się na dwa odcinki, a każdy z nich trwa godzinę. Więc robimy dwugodzinny film z jednego tomu, a w sumie jest ich trzynaście. Tak więc robimy dwadzieścia sześć filmów fabularnych.
Od samego początku chcieliśmy uhonorować encyklopedyczną i błyskotliwą twórczość [autora powieści Lemony’ego Snickera] Daniela Handlera – nie mamy zamiaru tworzyć spin-offów lub innych odgałęzień. Kończy się tak operacyjnie, a jednak [zakończenie] jest tak szczere i tak dojrzałe. Nie wiem gdzie ktokolwiek chciałby z tym dalej pójść.
Jestem dumny, że robimy coś, co ma koniec i jest sztuką. To coś, co możesz położyć na półce i podziwiać za to czym jest, a nie rok po roku mieć nadzieję, że ludzie wciąż są tym zainteresowani.
Zobacz również: Będzie już tylko gorzej! – recenzja drugiego sezonu serialu „Seria niefortunnych zdarzeń”
Drugi sezon zadebiutuje na platformie Netflix 30 marca.
Lemony’ego Snicketa nie Snickera
Seria niefortunnych zdarzeń, bardzo mi się spodobała. Ogromne brawa dla wszystkich wykonawców.
Nie rol, a ról. Jak pisze się artykuł,to przydałoby się słownika używać.
Mała literówka 😉 Już poprawiona 🙂