Ed i Lorraine Warrenowie od lat zajmują się sprawami nadnaturalnymi. Na podstawie opisanych przez nich zjawisk powstały liczne filmy oraz książki. Tym razem do Ostatniej Tawerny trafia Udręczeni. Historia prawdziwa, wydana w naszym kraju przez wydawnictwo Replika.
Nawiedzony dom
Snedekerowie byli zwyczajną rodziną, składającą się z sześciu członków – rodzice oraz czwórka dzieci. Kiedy jeden z trzech synów zachorował na raka, postanowili przenieść się do domu znajdującego się bliżej szpitala. Nie wiedzieli wtedy jednak, jak zła była ich decyzja. Nikt nie ostrzegł ich, że w budynku, w którym planowali spędzić przyszłość znajdował się kiedyś zakład pogrzebowy. Co więcej, jej właściciel parał się nekrofilią, co otworzyło wrota zaświatów, a udręczone dusze pozostawały w tym miejscu. Kiedy nowi mieszkańcy zaczynają słyszeć dziwne głosy, czuć dziwny zapach, rzeczy w pokojach zmieniają same swoje miejsce, a w dodatku po korytarzach zaczynają snuć się zjawy, muszą szukać ratunku. Szybko okazuje się, że modlitwy zwykłego księdza na nic się tu zdają. Do akcji muszą wkroczyć słynni demonolodzy – Ed i Lorraine Warren.
Świecki egzorcysta
Państwo Warrenowie zajmowali się historiami nawiedzeń jeszcze w latach 70. Przez kolejne dziesięciolecia przebadali ponad 10000 najróżniejszych spraw. Na tyłach swego domu w Monroe w stanie Connecticut stworzyli nawet muzeum, w którym zebrali liczne, przeklęte przedmioty, w tym słynną lalkę Annabelle. Ponadto wykładali na uczelniach, pisali liczne artykuły i książki, a ich działalność znana była w całym USA i nie tylko. Działalność małżeństwa uznał nawet Watykan, a Ed stał się jedynym świeckim egzorcystą uznawanym przez Kościół. Światowy rozgłos zyskali już po śmierci Eda. W roku 2013 do kin trafił film Obecność, który stał się początkiem dla całego uniwersum związanego z działalnością Warrenów. Jednak już wcześniej obejrzeć mogliśmy Udręczonych (oryg. The Haunting in Connecticut) – film opowiadający o rodzinie Snedekerów i ich nawiedzonym domu. Obraz powstał na podstawie zapisków, relacji świadków oraz książki Udręczeni. Historia prawdziwa, autorstwa Raya Gartona i Carmen Reed, która swoją premierę miała w roku 1992. Do naszego kraju trafiła jednak dopiero teraz. Jest to piąta część cyklu o demonologach wydana przez Replikę. Wszystkie tomy łączą jednak głównie bohaterowie, dlatego można sięgnąć po nią, nie czytając poprzednich tomów.
Trochę się boję…
Udręczeni. Historia prawdziwa to powieść, która powinna przypaść do gustu wszystkim fanom grozy. Autorzy postarali się, abyśmy podczas czytania poczuli dreszcz strachu na plecach. Mamy tu mnóstwo scen budujących napięcie i zwieńczonych swego rodzaju jumpscare’em. O taki efekt z pewnością dużo ciężej w książce niż w filmie, więc czapki z głów przed twórcami za to, że im się udało. Ponadto historię czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jest ona wciągająca, a jednocześnie pisana lekkim językiem. Spodziewałem się bardziej dokumentu opartego na wywiadach czy notatkach, a tymczasem dostałem pełnoprawny horror, którego faktycznie można się bać. Trudno mieć tu jakieś większe zastrzeżenia do samej fabuły. Muszę jednak zwrócić uwagę wydawcom. W treści wielokrotnie trafiają się słowa pisane kursywą, jednak nie mają one żadnego konkretnego celu. Gdyby chodziło tu o wyszczególnienie istotnych kwestii nie miałbym nic przeciwko, ale wybieranie wyróżnionych wyrazów zdaje się być w większości przypadków kompletnie losowe i tylko czasem ma to jakiś sens. Nie jest to może jakiś wielki błąd i wiele osób przejdzie koło niego obojętnie, ale znajdą się i tacy, których ten zabieg będzie irytował.
Warto jeszcze dodać, że jeśli oglądaliście film Udręczeni, to powieść, na bazie której powstała, również Wam się spodoba. Aczkolwiek z pewnością zdziwicie się, jak bardzo różni się historia przedstawiona w książce od tej na ekranie.
Groza na wysokim poziomie
Udręczeni. Historia prawdziwa to bardzo dobry i wciągający horror. Oczywiście nie mówimy tu o powieści walczącej o nagrody literackie, ale daleko jej do klasy B, a nawet przeciętności. Twórcy potrafią nas odpowiednio postraszyć, a podczas czytania wiele razy włos zjeży nam się na głowie. Lekki język i ciekawa historia sprawi, że przeczytamy ją szybko i żałować nie będziemy. W zależności od tego czy wierzymy, że historia zdarzyła się naprawdę czy nie, możemy jeszcze bardziej wciągnąć się przeżycia rodziny Snedekerów. Trochę szkoda, że wydawcy oryginalnej wersji nie zdecydowali się na zamieszczenie kilku zdjęć, czy to przedstawiających sam dom, czy nawet jakichś zapisków Warrenów, prowadzących całą sprawę. Byłby to z pewnością bardzo ciekawy smaczek, uzupełniający całość. Jeśli więc spodobała Wam się Obecność, przeczytaliście poprzednie części powieści lub interesuje Was życie Eda i Lorraine, to bez wahania sięgnijcie po Udręczonych!
Nasza ocena: 7,7/10
Udręczeni. Historia prawdziwa to tytuł, który nie zawiedzie żadnego fana literatury grozy.Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 7,5/10
Styl: 8,5/10
Wydanie i korekta: 7/10