„Decipher” – kto mi rozbił abecadło?

W grze Decipher po kolei wcielamy się w rolę słowotwórcy, który wymyśla i koduje jakieś słowo. Pozostali gracze starają się je odgadnąć – komu to się uda zdobywa punkty.

Nie będzie jednak tak prosto. Zaszyfrowane słowo składa się z fragmentów liter w kształcie długich i krótkich linii oraz dwóch rodzajów łuków. Zgadujący w kolejności tury otrzymują te części, znajdują dla nich miejsce na planszy, po czym układają z nich litery. W dowolnym momencie gry każdy z graczy może wykorzystać jedną z trzech szans na podanie prawidłowego hasła – jeśli trafi to rozdzielamy punkty (co ciekawe, także dla słowotwórcy) i słowo wymyśla następna osoba. Gdy każdy z graczy miał już okazję wymyślać słowo, podliczamy wyniki i wyłaniamy zwycięzcę.

Sposób wydania Decipher cieszy oko – plastikowe fragmenty liter są kolorowe i wygodne w układaniu. Insert jest integralną częścią gry i zapewnia uchwyt dla zasłonki, tacki na litery i ich fragmenty oraz podstawkę pod planszę. Klucz szyfrujący nadrukowano na ściankach pudełka, co sprawia, że wszyscy wokół stołu są w stanie go łatwo odczytać. Pudełko ma świetną okładkę i spójny styl graficzny, wszystko jest barwne i jednocześnie czytelne.

Decipher oferuje rozgrywkę prostą i przyjemną, jednocześnie dając nam satysfakcję z odszyfrowywania liter. Drogą dedukcji skreślamy w głowie kolejne możliwości i próbujemy zgadnąć hasło. Czasem nawet posiadając wszystkie fragmenty liter na planszy nie mamy jednoznacznej odpowiedzi – tak samo będą wyglądać zakodowane FAMA i ŁAWA.

Gra skierowana jest do rodzin – z powodzeniem możemy w nią zagrać z rodzicami jak i z dziećmi, które dobrze znają litery. Jeśli nie będziemy przesadzać z trudnością słów to pudełkowe 10+ lat okaże się podane raczej na wyrost. Decipher sprawdzi się również dobrze ze znajomymi nie siedzącymi na co dzień w planszówkach – gra przypomina trochę Scrabble, trochę Mastermind, trochę klasyczną szubienicę. Zasady są proste a sama rozgrywka przyjemna.

Po ułożeniu fragmentu litery kusi nas, by przejść przez wszystkie możliwe kombinacje wymyślonego słowa. Sprawia to, że możemy za dużo czasu poświęcić na sprawdzanie wszystkich opcji i opóźnimy ruch kolejnego gracza. Jest to szczególnie widoczne podczas gry w pełnym, czteroosobowym składzie. Przy Decipher nie spędzimy całego wieczoru – najlepiej sprawdzi się do rozegrania jednej rundy i odłożenia jej na później.

Po kilku partiach możemy zauważyć pewne schematy zgadywania, co sprawi, że rozszyfrowywanie słów stanie się zbyt mechaniczne. Wtedy Decipher staje się ładnym gadżetem, zabawką w układanie słów, gdzie faktyczna rozgrywka i liczenie punktów schodzi na dalszy plan. Miałem wrażenie, że pomysł jest lepszy niż właściwa gra i mechanikę rozsypanych liter można było wykorzystać lepiej – jednak są to zbyt wysokie wymagania stawiane produkcji, która ma przede wszystkim bawić.