Niedługo ruszą zdjęcia do Hellboy: Rise of the Blood Queen. Co ma wspólnego główny bohater z serialem Stranger Things?
David Harbour wypowiedział się szczerze na temat wpływu Hellboya na najnowsza odsłonę Hellboy: Rise of the Blood Queen. Większość aktorów ma szczęście, jeśli w ciągu całej kariery otrzymają jedną, która ich zdefiniuje. Bardzo rzadko się zdarza żeby aktor zaprezentował widowni aż dwie postacie, które znacząco wpłyną na kulturę. Harbour wyciska swoja sławę jak cytrynę. Korzysta z tego, że los daje mu znakomite karty i występuję w ekranizacjach, które mają wpływ na społeczeństwo. Aktor występuje w roli, która jest spełnieniem marzeń wielu. Jednocześnie pojawi się w wielokrotnie nagradzanym Stranger Things oraz jako tytułowa postać w najnowszej odsłonie Hellboy.
Pierwszy sezon Stranger Things to była petarda na ekranie. Serial wywołał wielkie zamieszanie i wywarł wrażenie na świadomości społeczeństwa. Obsada nakręciła już drugi sezon, a serial znajduje się obecnie w post produkcji i mówi się, że pojawi się jesienią na Netflix. Harbour obecnie przygotowuje się do nieoczekiwanej produkcji. Nowa odsłona Hellboya jest zaskoczeniem dla fanów. Aktor występuje jako główna postać, czyli demon zrodzony z czarnej magii, który walczy z nadprzyrodzoną, tajną organizacją.
Zapowiedz następnej odsłony wywołała szok oraz radość wśród fanów. Neil Marshall jako reżyser oraz twórca Mike Mignola poczują na pewno wielka presję, ale mają również dobre fundamenty, do stworzenia czegoś wyjątkowego. Screen Rant rozmawiało z Davidem Harbourem na spotkaniu prasowym odnośnie Stranger Things. Aktor był bardzo zaaferowany zbliżającym się projektem:
Zaczęliśmy nagrywać kilka tygodni temu. Pod koniec sierpnia wyjeżdżam do Bułgarii, a nagrywać prawdopodobnie zaczniemy w połowie września. Robiliśmy już testy charakteryzacji i innych rzeczy. Muszę Wam powiedzieć, że zapowiada się świetnie. Wszystko wygląda rewelacyjnie. Potwory będą wyjątkowe, na pewno Was zaskoczą. Nie mogę powiedzieć za dużo, wiele rzeczy na ten moment, jest tajnych. Powiem Wam jednak, że wszystko jest piękne i zdecydowanie wykracza poza moje oczekiwania. Bałem się rozpoczynać ten projekt. Głównie tego, że nie spełni moich wyobrażeń. Jestem bardzo podekscytowany cała sprawą i się z tym nie kryję.
Jest wiele spekulacji odnośnie najnowszego Hellboya. Harbour wspomniał wcześniej o dojrzałym podejściu do sprawy. Marshall mówił o połączeniu zwykłych efektów z elementami CGI. Chce żeby nowa odsłona znacznie różniła się od poprzedniej.
W związku z niedługą premierą Stranger Things oraz rozpoczęciem produkcji Hellboy, Harbour wypowiedział się odnośnie podobieństw między Jimem Hopperem oraz Hellboyem. Wspomniał o przygotowaniu psychicznym do obu ról:
Hellboy jest sam w sobie wyjątkowy i bardzo go lubię. Zaczynam się w nim zakochiwać. Ma dużo problemów. Hooper jest trochę dojrzalszy, niże Hellboy. Ok, Hooper jest dzieckiem w wielu tematach, a Hellboy zmaga się ze swoim własnym przeznaczeniem i byciem bestią apokalipsy. Próbuje połączyć to ze swoim wrażliwym chłopcem, którym jest w środku oraz problemami z ojcem. Faktem jest, że został adoptowany przez generała Broomsa i został naznaczony nazistowskimi akultyzmami. Wini się za to wszystko. Pali papierosy i nienawidzi siebie. Myślę, że ma naprawdę wielkie i dobre serce, jest słodkim dzieciakiem, które próbuje rozgryźć problemy z rodzicami. Myślę, że zobaczycie to wszystko w filmie. To wszystko jest skomplikowane i naprawdę piękne. Nie mogę się doczekać kiedy zacznę pracować.
Filmy Del Toro wprowadziły na rynek wielu superbohaterów. Marshall i Harbour próbują dobić się do korzenia bohatera. Pokazać go całego, jakim jest. To podejście przyniosło niesamowite dywidendy w ostatnich filmach, takich jak: Logan, komediowym Deadpool. Interesujące będzie zobaczyć postać Hellboya w nowej i odświeżonej wersji. Mamy nadzieję, że lepiej poznamy czerwonego potwora. Na szczęście film zaczną kręcić w ciągu kilku tygodni, więc na pewno będziemy mieli o czym pisać i rozmawiać.
Lubicie Hellboya? Czekacie na jego nową twarz?
Źródło: screenrant.com