Site icon Ostatnia Tawerna

D jak dramat – recenzja komiksu „Rat Queens: Demony”

Cóż złego może się stać, kiedy wielkie Szczurzyce wyruszą w daleką podróż na Magiczny Uniwersytet, aby sprawdzić, co przydarzyło się ojcu Hannah? Odpowiedź na pytanie, jak bardzo wszystko może się zepsuć w bardzo krótkim czasie, znajdziecie w tomie Rat Queens: Demony.

Siostry. Wojowniczki. Królowe. Przyjaciółki do samego końca

 W trzecim już komiksie z serii Rat Queens przygody zaprowadzą Królowe Szczurów na Magiczny Uniwersytet, na którym źle się dzieje. Hannah dowiaduje się szczegółów z życia swoich rodziców, Betty dopadają duchy przeszłości, Dee spotyka rodzinę, a Violet znajduje magiczny miecz. Poza tym wszystko się pogmatwa, kiedy brat Dee opowie, dlaczego wyrzucili Hannah ze studiów, o co poszło z jej ojczymem i dlaczego jest uwięziony. Demony przeszłości będą ścigać nasze bohaterki. Tak wielce podkreślana i pielęgnowana przyjaźń Królowych zostanie nie tylko wystawiona na próbę, ale będzie się też musiała zmierzyć z zatajaniem prawdy, wzajemnymi oskarżeniami i nieporozumieniami. Czy uda jej się przetrwać? Aż sama boję się sięgać po kolejny odcinek.

Nie wszystko złoto, co się świeci

 Trzeci tom historii bohaterek z Palisady jest troszkę inny, niż te poprzednie. Choć nadal przewija się tu lekka, dowcipna nuta (Wiebe doskonale bawi się fantastyczną konwencją), to jednak nie da się jej odczuć zbyt często. Przestrzeń fabuły wypełniają moralne problemy bohaterek i ich próby stawienia czoła przeszłości. Przyznam szczerze, że drastyczne przejście z pełnej humoru powiastki do przepełnionej dramatami historii dosyć mocno mnie zaskoczyło. Nie jest to coś, czego się spodziewałam po tym komiksie. W Demonach po raz kolejny mamy za to do czynienia ze zmianą rysownika. Tym razem za grafikę zabrała się Tess Fowler, a za idealne dobranie kolorystyki scen do ich nastroju odpowiedzialna była Tamra Bonvillain (użyczająca swoich talentów takim gigantom, jak Marvel, DC czy Dark Horse).

Opowieść o Bradze

W tym tomie poza kilkoma stronami szkiców postaci znalazł się również dodatkowy rozdział – opowieść orczycy Bragi. Już na samym początku historii Szczurzyc poznajemy ją jako waleczną bohaterkę z grupy Brzoskwinek dowodzonej przez Tizzie. W jej własnym rozdziale natomiast dowiadujemy się, kim była wcześniej i dlaczego opuściła rodzinne strony. I powiem Wam, że ciężko się w niej nie zakochać po tej historii.

Tomik został przełożony z anglojęzycznego oryginału. Wydanie w miękkiej oprawie zawiera rozdziały #11-15, dodatkowe rysunki (szkice postaci wykonane przez Tess Fowler) oraz zeszyt specjalny opowiadający przygody Bragi. Kolejna część już niebawem!

Po to ma się przyjaciół, żeby od czasu do czasu móc ich okłamać

Rat Queens: Demony odbiega od swoich poprzedniczek. W tej części autor postawił na rozterki kobiet, które zmagają się z problemami nie tylko swoimi, ale i wspólnymi dla całej grupy. Przyjaźń, zaufanie, szczerość – to dużo poważniejsze wyzwanie, niż banda goblinów. Mam pewne wątpliwości, czy po dwóch tomach zabawnej i prześmiewczej fabuły nagły przeskok w dojrzałe rozważania zrobi dobrze tej historii. Na pewno nie każdemu się to spodoba. Niemniej jednak warto sięgnąć po ten komiks.

Nasza ocena: 7,2/10

Choć poważniejsza i trochę bardziej obyczajowa, trzecia część Rat Queens nadal warta jest przeczytania.

Fabuła: 6/10
Bohaterowie: 6/10
Oprawa graficzna: 9/10
Wydanie: 8/10
Exit mobile version