Site icon Ostatnia Tawerna

Czy Superman musi być zawsze męski, czyli czego oczekujemy dzisiaj od Ostatniego syna Kryptonu – recenzja komiksu „Superman: Syn Kal-Ela. Prawda”, t. 1

Wyobraźcie sobie, że jesteście synem najważniejszej osoby na świecie. Ale jesteście inni i macie inne cechy i charakter niż wasz ojciec. Z tym właśnie musi zmierzyć się syn Supermana, który nie tylko jest odmienny od swojego ojca pod względem charakteru, ale także podejścia do światowego bezpieczeństwa oraz co najważniejsze – jest synem Lois – czyli półczłowiekiem.

Superman naszych czasów

Jednym nasze czasy mogą wydawać się dziwne, innym wręcz doskonałe. Nie mnie oceniać kto ma rację, ale trzeba przyznać, że świat ewoluuje w szybkim tempie, a my mamy prawo do własnych poglądów i opinii. W tym zatłoczonym świecie, w którym zwiastunem kryzysu nie są hordy dyktatorów, też musimy się odnaleźć. Około 2021 pewna grupa „komentatorów” wpadła w histerię, ponieważ Superman ogłosił się biseksualny. Nie chodziło jednak o uległego reportera Clarka Kenta, znanego wszystkim, lecz o nową postać, która przejęła tę rolę – syna pierwszego Supermana. Cóż, Tom Taylor nie zrobiłby nic innego, co nie miałoby pokrycia w społeczeństwie, zwłaszcza tym amerykańskim, o czym zdążyliśmy się przekonać w serii Nightwing.

Nowa seria ustala nowy porządek rzeczy, gdy super-tata musi opuścić Ziemię w misji, pozostawiając go jako nowego, samodzielnego Supermana. Cała historia zostaje opatrzona narodzinami młodego Kenta, podczas wielkiej inwazji, co zwiastuje jego wielkie czyny. Młodszy, mniej doświadczony i wciąż radzący sobie ze swoją zaawansowaną adolescencją ( gdyż to sprawka jego dziadka)… Wokół niego znajdują się jego przyjaciel z dzieciństwa, Damian Wayne (syn Bruce’a, obecny Robin), dziadkowie i grupa super-przyjaciół jego ojców. Jon jest zdeterminowany, aby sprostać dziedzictwu swojego ojca. Jego osobiste: „Prawda, Sprawiedliwość i Lepszy Świat”, a nie amerykański styl życia. Czyżby próba zmierzenia się z zapędami kolonialnymi władzy z Waszyngtonu? Ten komiks to wszystko to, co chcemy zobaczyć my: walka o równe prawa oraz walka z globalnym ociepleniem, Supermana, który mówi innymi językami, jest bardziej wrażliwy, nie tylko po angielsku, ale przede wszystkim dostępem do prawdy, która stała się towarem deficytowym, jeszcze łatwiej ulegająca manipulacji, dzięki środkom masowego przekazu.

Dobra historia, godna uwagi

Te sześć numerów ustanawia podstawy dla jednego z najnowocześniejszych i najbardziej obiecujących komiksów w aktualnej ofercie DC Comics. Ten tom stawia solidne podwaliny.

Przemiana długo istniejącego złoczyńcy Henry’ego Bendixa w przeciwnika Jona Kenta to również idealna idea, gdyż mamy ukazanego zbłąkanego staruszka, który nie radzi sobie z zaakceptowaniem nowego, młodego queerowego superbohatera. A przecież ludzi nie ocenia się po okładce, czyż nie? Czy to w dobie władzy konserwatywnych sił, czy progresywnego, lewicującego rządu. Sztuka Johna Timmsa oddaje młodość swojego bohatera z odpowiednim błyskiem; rysunki są klarowne i czyste, co nadaje Jonowi nonszalancki, nastoletni styl zgodny z jego postacią, a jednocześnie dynamikę herosa. Superman: Syn Kal-Ela przenosi mitologię herosów i samego Supermana w erę współczesną, od razu sprawiając wrażenie bardziej dynamicznego niż przygody jego ojca, zgodnie z tym, do czego obecnie jesteśmy przyzwyczajeni.

Jeszcze więcej, jeszcze dalej, jeszcze lepiej

Wydanie, które jest przedrukiem wersji amerykańskiej, bardzo przypadło mi do gustu. Po pierwsze ukazuje zmienioną okładkę pierwszego oryginalnego numeru z ojcem Jonathana, czyli Clarkiem. Po drugie, taka forma wydawnicza ma wzór powieści graficznej, albo noweli graficznej, co akurat w przypadku tej serii, podzielonej oryginalnie na trzy tomy, świetnie się sprawdza. Dodajmy jeszcze, że w środku znajdziemy alternatywne okładki, które są majstersztykiem odzwierciedlającym istotne momenty z życia debiutującego Jonathana jako dorosłego herosa. To wszystko to tylko mały dobry dodatek, do naprawdę zacnej historii, którą czyta się ciekawie.



Nasza ocena: 8,5/10

Młody Superman, a konkretnie jego syn to to,czego potrzebują nie tylko Amerykanie, ale i cała globalna wioska.



Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 8/10
Oprawa graficzna: 8/10
Wydanie: 10/10
Exit mobile version