Liga Sprawiedliwych trafi na HBO Max, tym razem w nowej formie. Cztery godzinne odcinki ukażą się już w 2021 roku.
Wokół produkcji Ligi Sprawiedliwości z 2017 roku pojawiało się mnóstwo kontrowersji. Film wyreżyserować miał wówczas Zack Snyder, jednak z powodów osobistych nie mógł on skończyć projektu. Pracę nad nim przejął wówczas Joss Whedon. Fanom jednak nie przypadła do gustu jego wizja, którzy domagali się wersji reżyserskiej pod hasłem #releasethesnydercut. Ich oczekiwania zostały spełnione, a wersja reżyserska filmu ma trafić na platformę HBO Max już za rok. Choć całość produkcji jest już prawie skończona, to perspektywa powrotu do wizji oryginalnego reżysera niesie za sobą konieczność dogrania niektórych scen. Wprowadza to z kolei wiele niewiadomych w kwestii udziału obsady aktorskiej w dokrętkach. Pierwotny plan zakładał, że miały one dotyczyć ujęć Henry’ego Cavilla, Bena Afflecka i Gal Gadot. Okazuje się jednak, że najprawdopodobniej była to wersja przesadzona.
Największą niewiadomą jest obecnie Cavill, który oryginalnie wcielił się w rolę Supermana. Podczas pracy nad Enolą Holmes, gdzie zagrał Sherlocka, jasno i stanowczo zaprzeczał, jakoby miał się pojawić na dodatkowych zdjęciach do Ligi Sprawiedliwości. Twierdził wówczas, że jego rola nie wymaga żadnych dokrętek i nie pojawi się w dodatkowych scenach. Choć jego słowa brzmiały stanowczo, to wciąż wokół produkcji pojawia się wiele tajemnic. Nie wiadomo, czy jest to jedynie zmyłka, mająca zaskoczyć fanów później, czy Henry Cavill naprawdę nie jest zainteresowany powrotem do roli Supermana. Kręcenie scen w Stanach z pewnością byłoby trudne, biorąc pod uwagę jego obecną pracę nad Wiedźminem w Wielkiej Brytanii. Zwłaszcza w okresie pandemii, skutecznie utrudniającej międzynarodowe podróże. Wygląda na to, że dowiemy się dopiero po premierze serialu.
Liga Sprawiedliwości ma pojawić się na HBO Max już w 2021 roku. Składać się będzie z czterech odcinków, z których każdy ma trwać godzinę. Budżet produkcji na tą chwilę wzrósł do $70 milionów.