Wydano wiele planszówek, których tematem przewodnim jest jedzenie. Aczkolwiek Pizzeria to pierwsza pozycja poświęcona w całości pizzy. Czy gra Jeffreya D. Allersa jest równie smakowita jak włoski specjał?
Jak zrobić pizzę?
Przygotowanie gry jest bardzo proste, w zależności od ilości graczy tworzymy odpowiednią liczbę stosów złożonych z kawałków włoskiego przysmaku, a każdy z nich liczy po jedenaście placków. Następnie jedna z osób bierze nóż do pizzy i zaczyna rundę od stworzenia tejże poprzez ułożenie jedenastu kawałków w jeden smakowity włoski specjał. Potem dzieli go na tyle części, ilu jest graczy (porcja może składać się z jednego, dwóch, a nawet trzech kawałków pizzy). Ma tu pełną dowolność, ale musi mieć na uwadze, że resztki z pańskiego stołu przypadną właśnie jemu, dlatego powinien tak wydzielić pizzę, aby zdobyć to, na czym mu zależy, a przy tym nie zaserwować współgraczom zbyt smakowitych kąsków.
Każdy z graczy może zachować zdobyty kawałek pizzy na później (wtedy walczy z pozostałymi graczami o przewagę) albo go zjeść (przyniesie tyle punktów, ile ma na sobie listków bazylii, czyli od jednego do trzech). Każdy kawałek pizzy występuje w pewnej ilości i gracz, który na koniec gry będzie posiadał najwięcej części tego rodzaju włoskiego specjału, zdobywa punkty (w przypadku remisu – wszyscy remisujący otrzymują PZ). Można także dołączyć rozszerzenie, czyli oferty specjalne, a wtedy nie będziemy polować tylko na jedzenie, ale też na te żetony, które mogą przynieść nam dodatkowe punkty lub pomóc w trakcie gry.
Apetyczny wygląd
Nie ma co ukrywać, największym atutem nowej gry od Naszej Księgarni jest jej strona wizualna . Kawałki pizzy prezentują się niezwykle apetycznie, a złożenie jedenastu części w całość tworzy wyśmienity, wielobarwny placek, który wygląda na stole po prostu smakowicie. Podoba mi się, że temat niemal wylewa się z pudełka. Trudno co prawda mówić o klimacie, ale nie da się ukryć, że udało się oddać uroki wypadu ze znajomymi do pizzerii. Mamy nawet nóż do pizzy, którym faktycznie możemy wydzielać kawałki włoskiego specjału. Również wykonanie trzyma przyzwoity poziom, elementy gry zrobione są z grubej tektury, do tego mamy dobrze napisaną instrukcję, a co najważniejsze rozmiar pudełka jest adekwatny do zawartości. Ewentualny zarzut miałbym do wariantu solo, którego nie ma w instrukcji, a jest na stronie wydawcy. Oczywiście to drobnostka, albowiem jest to dodatek, który został dołączony tylko do polskiej edycji.
Walka o smaczną pizzę
Jeśli mam być szczery, rozgrywka wypadła po prostu przeciętnie. O ile gra świetnie prezentuje się na stole, tak w samej partii trochę brakuje emocji i kombinowania. Jasne, możemy tutaj dobrze się bawić i stosować jakąś taktykę, ale prawda jest taka, że każda pizza przynosi nam punkty w ten sam sposób, czyli nie ma znaczenia, czy zbieram kawałki z salami, czy owocami morza, bo jeśli będę miał ich więcej od innych, to dostanę punkty i tyle. Ta gra jest w stanie rozbudzić apetyt, ale raczej tylko na jedną partię. Mimo wszystko chętnie zagram w Pizzerię, mogę nawet zaproponować partyjkę znajomym, bo czemu nie, ale z drugiej strony nie ma co ukrywać, że jest cała masa ciekawszych gier. Niemniej podoba mi się, że osoba z nożem do pizzy jako ostatnia wybiera porcję włoskiego specjału, ponadto sprawdza się rywalizacja między graczami o posiadanie większości w danym rodzaju pizzy. Temat to największy atut niniejszej pozycji, bo mechanicznie nie ma tu nic odkrywczego. Przyjemnym urozmaiceniem są oferty specjalne, które, co trzeba podkreślić, są sobie nierówne. Na niektóre zawsze warto będzie polować (na przykład pewne pięć punktów zwycięstwa), a część przyda się tylko w określonej sytuacji (na przykład możliwość zjedzenia do dwóch kawałków pizzy odłożonych na później w momencie dobrania oferty). Mamy tu kilka ciekawych mechanizmów, przez co można bawić się przy Pizzerii wyśmienicie, ale mnie osobiście zabrakło większych innowacji.
Samotne starcie z autorem gry
Tryb solo prezentuje się przyzwoicie. Jeff, nasz przeciwnik, odkłada pizzę, jeśli zyska dzięki temu przewagę, a jeśli już ją ma, to taki placek pochłania. Zatem w tym nasza głowa, aby dawać mu najmniej smakowite kąski, a samemu pozyskiwać te najcenniejsze. Co ważne, Jeff zawsze wybiera pierwszy spośród czterech przygotowanych porcji. Mamy do czynienia ze swoistą łamigłówką, albowiem posiadamy pełną wiedzę o poczynaniach i preferencjach naszego przeciwnika. Rozgrywka solo to przyjemna zabawa i raz na jakiś czas można w niej zawalczyć z „autorem gry”. Niemniej, co warto podkreślić, bardziej smakowita jest rozgrywka w większym gronie.
Lubię pizzę!
Grałem już w zbyt wiele gier. Lubię tytuły lekkie i familijne, ale często te pozycje nie są w stanie wyróżnić się z tłumu innych planszówek. Tak jest z Pizzerią – w oczy się rzuca temat i wykonanie, ale dla mnie najważniejsza jest mechanika. Tutaj ona działa, jest przyjemna, ale niczym się na tle konkurencji nie wyróżnia. Pizzeria to dla mnie wyborny średniak, w którego chętnie zagram, ale nie za często. Choć wiadomo, jak to z planszówkami bywa, w dobrym towarzystwie Pizzeria będzie jeszcze pyszniejsza! Niemniej, co osobiście mnie zaskoczyło, nawet samotne pochłanianie pizzy może być smakowitym doświadczeniem.
Nasza ocena: 7/10
Pizzeria to przyjemna, familijna planszówka ze smakowitym tematem.Grywalność: 6,5/10
Jakość wykonania: 8,6/10
Regrywalność: 6,5/10