Site icon Ostatnia Tawerna

Czego nauczyła mnie gra „League of Legends”?

League of Legends zabawnym trafem zagościło w moim życiu i przez dłuższy czas stanowiło najlepszy sposób spędzania czasu wolnego. A już chwilę później, każdy moment był dobry, żeby pograć w LoL’a. Ale czy warto opuszczać lekcje w szkole, żeby wbić się do złotej dywizji? Któż może wiedzieć, czy nie straciłam owych dwóch lat na owocodajny rozwój osobisty, rokujący na moją teraźniejszość… W każdym razie, w tym artykule nie chciałabym wyliczać strat, jakie poniosłam, a przyklasnąć temu, z tego wyniosłam. Do dzieła!

Wyśpij się

Dzięki League of Legends odczułam przede wszystkim czym jest uzależnienie (mniejsze, czy większe). Kiedy po przebudzeniu ledwo otwierasz powieki, twoje ciało instynktownie rwie się do komputera, a dłoń zachłannie chwyta po myszkę. Poranki lubiłam najbardziej – mając świadomość, że wciąż mam cały dzień przed sobą i zagram tylko kilka gierek, a potem na pewno „zrobię coś pożytecznego”. Poza tym wyspany umysł pracuje znacznie lepiej, niż ten wyczerpany po wielo-godzinnym maratonie gier „zespołowych”, kolejną przydatną nauką było zaakceptowanie, że im mniej komunikacji w drużynie – tym większa szansa na wygraną.

Nie szukaj przyjaciół

Na wstępie polecam od razu wyłączyć chat, jako iż jest on źródłem wielu negatywnych emocji. Najczęściej jest to wzmagająca się złość i frustracja, podczas których zaczynasz samoistnie walić pięścią w biurko. Teraz wyczuwam, kiedy mój organizm ogarniają złe emocje i umiem sobie z nimi poradzić. Dojrzałam do tego po dłuższym czasie, i do tego dowiedziałam się, że co drugi ojciec pracuje w Riot Games i „w ciągu kilku minut zablokuje ci konto”. Nie zdziw się, jeżeli co jakiś czas padnie coś w rodzaju „jebem ti tate” – możesz to zingorować, śmiać się, albo jak co niektórzy – obrazić się i wyjść w trakcie gry.

 

Myśl strategicznie

Inicjowanie Barona (szczególnie jako support) nie jest dobrym pomysłem, a twoja drużyna nie zawsze przyjdzie Ci na ratunek. Jeżeli grasz supportem pamiętaj, że nie ważne jak bardzo zły jest  ADC, przegrana linia to zawsze TWOJA wina. Ale jeżeli dasz sobie szansę, to na pewno już po kilkunastu rozgrywkach opanujesz mechanikę gry. Przyda ci się znajomość umiejętności postaci (w grze jest ich około 140) i wzmożona koncentracja. Gra wymusiła na mnie pewną wielozadaniowość, w której musiałam operować qwer i myszką jednocześnie kontrolując czasy przeładowania, poziom życia, oraz many/energii w odniesieniu do pozostałych graczy.

Miej nadzieję

Nauczyłam się, że ważne jest nastawienie – ze złym można przegrywać całymi dniami, a z dobrym wygrywać kilkanaście razy z rzędu. Naprawdę tak jest! To nie magia, ale jeżeli czujesz presję porażki i irytacje  – to za każdym razem coś pójdzie nie tak. Z kolei czerpiąc przyjemność z samego grania, wbrew pozorom częściej trafiasz na rozumny team i niszczycie nexusa! Wykorzystajcie tę wiedzę podchodząc do egzaminów na studiach, czy na prawo jazdy.

 

Podsumowując

League of Legends dało mi wiele radości w moim intowertycznym świecie. Uodporniłam się na wyzwiska czy zastraszanie. W ogólnym rozrachunku, było to wiele godzin zabawy, irytacji i ucieczki od obowiązków. Zyskałam nowe doświadczenie, umiejętności oraz dowiedziałam się jaka atmosfera panuje w gamerskim zakątku.

Exit mobile version