Posłaniec burzy jest kolejną powieścią ukazującą się pod znakiem Rick Riordan przedstawia. Autorka J. D. Cervantes zabiera czytelnika w świat wierzeń Majów.
Wulkan za domem
Znae większość swojego czasu spędza na badaniu wulkanu stojącego za jego domem. Pozwala mu to odciąć się od drwin i śmiechu dokuczających mu rówieśników. Chłopak bowiem kuleje, przez co musi poruszać się o lasce. Rytm jego dnia wkrótce jednak zostaje zaburzony, kiedy w kraterze wulkanu o nazwie Bestia rozbija się samolot. Pojawia się też tajemnicza dziewczyna zdradzająca bohaterowi tajemnice. Okazuje się, że obiekt jego badań jest więzieniem Ah Pucha – boga śmierci Majów – a ich losy są ściśle ze sobą powiązane. Bohater musi pogodzić się z faktem istnienia postaci, które wcześniej znał tylko z opowieści.
Modelowa młodzieżówka
W Posłańcu burzy znajdziemy wszystkie składniki dobrej powieści młodzieżowej. Interesujący bohaterowie, pędząca na łeb na szyję akcja, sceny walk oraz humor. Dodatkowo poznajemy wiele postaci bogów i potworów. Największe wrażenie zrobiła na mnie postać głównego bohatera. Znae zachowuje się dokładnie tak, jak przystało na nastoletniego bohatera. Jest niezwykle emocjonalny, energia wręcz rozsadza go od środka. Zmaga się również z własnymi kompleksami oraz faktem, że to na nim spoczywa zadanie uratowania świata. Po drodze do osiągnięcia celu popełnia błędy i wyciąga z nich wnioski, aby móc wykonać swoją misje z powodzeniem. Nie mamy tutaj do czynienia z kreacją wielkiego herosa ratującego świat bez większych problemów. Znae często odczuwa strach i wątpliwości, jednak jest zdeterminowany walczyć do końca. Chłopak nie jest jednak jedyną wartą uwagi postacią. Dziewczyna o imieniu Brooks wydaje się jedną z najbardziej upartych nastolatek wszech czasów, skrywającą wiele tajemnic. Wujek głównego bohatera, jako fan zapasów, jest zawsze gotowy do walki. Nieważne z kim lub czym. Postacie bogów nadają powieści barw oraz stanowią miłą odmianę od zdecydowanie bardziej popularnych bóstw greckich. Autorka przekazuje nam małe kompendium wiedzy o tych istotach w przystępny sposób. Mieliście pojęcie o tym, że Majowie czcili boginię czekolady? W życiu bym o tym nie pomyślał.
Podsumowanie
Posłaniec burzy, poza byciem książką z ciekawymi bohaterami i wartką akcją, pozwala na nieco szersze zapoznanie się z mitologią Majów. Powieść wciąga od samego początku, nieraz potrafi wywołać uśmiech na ustach. Mimo że jest głównie skierowana do młodszego czytelnika, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ja już czekam na premierę kolejnych tomów.
Nasza ocena: 9/10
Posłaniec burzy przenosi czytelnika w świat mitologii Majów pełnej nietuzinkowych postaci.Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 9/10
Styl: 9/10
Wydanie i korekta: 9/10