Site icon Ostatnia Tawerna

Czas jako waluta – recenzja książki „Everless”

Debiut Sary Holland opiera się na bardzo ciekawych założeniach. Jak wyszło w praktyce?

Królestwo Sempremy

Kontrola nad wszystkim jest w rękach bogaczy, nawet czas życia. Uzyskiwany za sprawą alchemii i czarów z krwi, przerabiany jest w żelazo, z którego następnie wytwarzane są monety. Arystokratyczne rodziny żyją przez długie stulecia, natomiast biedniejszej części populacji nie jest dane się nim cieszyć. W takim świecie egzystuje główna bohaterka powieści – Jules Ember. Dziewczyna ma wiele powodów, aby darzyć nienawiścią ród Gerlingów. Wcześniej razem z ojcem służyła w ich wspaniałej posiadłości o nazwie Everless. Po strasznym wypadku, musieli oni ratować się ucieczką i od tamtej pory żyją pod innym nazwiskiem. Jules rozpaczliwie potrzebuje czasu, dlatego postanawia wrócić do zamku. 

Intrygujący świat 

W popkulturze możemy znaleźć dużo dzieł, w których czas odgrywa kluczową rolę. Jednak nie miałem jeszcze okazji poznać świata, w którym został on wykorzystany w ten sposób. Jest on tak samo fascynujący, jaki i przerażający. Widoczny jest olbrzymi podział społeczny. Bogaci żyją długo, opływając w luksusy, podczas gdy biedni muszą żebrać o najmniejszą cząstkę czasu życia. Za taką kolej rzeczy odpowiedzialne są dwie owiane legendą postaci, których losy pozostają nieznane. Mimo bardzo dobrze skonstruowanego świata, fabuła powieści bywa mocno przewidywalna. Bohaterka zostaje postawiona pod ścianą, podejmuje spore ryzyko wracając w znienawidzone miejsce, po czym okazuje się, że kryje ono wiele tajemnic, a przeszłość Jules jest znacznie bardziej złożona niż się na początku wydawało. Widać jednak, że autorka ma masę ciekawych pomysłów i nawet jeśli mamy wrażenie obcowania ze znanymi już czytelnikowi motywami, historia potrafi wciągnąć i zaintrygować. Czytając literaturę młodzieżową, za każdym razem najbardziej obawiam się wątku romantycznego. Na szczęście w Everless nie położono na niego zbyt dużego nacisku. Istnieje natomiast możliwość potencjalnego romansu w kontynuacji. Główna bohaterka przejawia typowe cechy charakteru, jakie można zaobserwować w innych pozycjach literatury młodzieżowej: jest impulsywna i naiwna. Ciężko było mi ją polubić, ale zakończenie książki sprawia, że jest na to szansa w kolejnej części. Problem pojawia się też przypadku innych bohaterów, których nie mamy okazji lepiej poznać. Widać jednak potencjał na rozwiniecie ich wątków w przyszłości. Najwięcej pracy autorka poświęciła na wykreowanie świata i dzięki temu książkę czyta szybko i przyjemnie. 

Podsumowanie 

Podczas lektury Everless miałem podobnie wrażenie jak w trakcie czytania Zenith. Książka to przede wszystkim ciekawie skonstruowany świat, z potencjałem, a wątki bohaterów wymagają dalszego rozwinięcia. Mam nadzieje, że kolejna część będzie mniej przewidywalna i znajdę w niej główną bohaterkę, której będę chciał kibicować. 

Nasza ocena: 6/10

Everless przedstawia interesujący świat, w którym czas jest najbardziej pożądaną walutą.

Fabuła: 6/10
Bohaterowie: 6/10
Styl: 6/10
Wydanie i korekta: 6/10
Exit mobile version