Site icon Ostatnia Tawerna

Co się dzieje wtedy, gdy komiks porusza bardzo ważne, a jednocześnie drażliwe tematy – recenzja komiksu „Spider-Man i Czarna Kotka: Zło, które ludzie czynią”

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, co ukształtowało Felicię Hardy? A może znacie ją wyłącznie z animowanego serialu Spider-Man (1994) i chcielibyście dowiedzieć się o niej czegoś więcej? Niewątpliwie Czarna Kotka, balansująca na pograniczu superbohaterstwa i zbrodni (podobnie jak Catwoman, zaczynała od dokonywania kradzieży, w końcu diamenty to najlepsi przyjaciele kobiet…), to postać niezwykle intrygująca.

Zaczęło się tak niewinnie

            Felicia Hardy obecnie mieszka w Hollywood, a kostium Czarnej Kotki odwiesiła do szafy. Jednak kobietę wciąż ciągnie do dawnego zajęcia, tym bardziej, że koleżanki często proszą ją, by była ich prywatnym detektywem. Gdy okazuje się, że jedna ze znajomych, aktorka Tricia Lane, zaginęła bez śladu, nasza kotka postanawia odwiedzić Nowy Jork i przyjrzeć się tej sprawie.

            W tym samym czasie Spider-Man zajmuje się zagadką śmierci nastolatka. Autopsja wykazała, że przyczyną zgonu było przedawkowanie narkotyków. Niby nic nadzwyczajnego, przecież ćpunów w jednym z największych amerykańskich miast nie brakuje… Jednak Pająk zainteresował się tą sprawą, ponieważ na ciele chłopca nie znaleziono śladów po wkłuciach ani żadnych innych zmian charakterystycznych dla narkomanów.

            Pewnie się już domyślacie, że Spider-Man i Czarna Kotka spotykają się, gdy okazuje się, że ich pozornie niepołączone ze sobą sprawy doprowadzają ich do tego samego człowieka, handlarza używek Pana Brownstone’a. Duet byłych kochanków zagłębia się w narkotykowe podziemie Nowego Jorku i odkrywa jego najmroczniejszy sekret…

Przykładowe plansze z komiksu „Spider-Man i Czarna Kotka: Zło, które ludzie czynią”

Tango pomiędzy Pająkiem i Kotem

            W komiksie niejednokrotnie poruszana jest kwestia wspólnej przeszłości Pająka i Kotki oraz tego, co poszło w ich związku nimi nie tak. Dodatkowo, jeśli znacie Felicię Hardy, wiecie, że jej sposób bycia jest bardzo kokieteryjny, zatem między bohaterami dochodzi do czegoś na kształt tańca godowego. Ale spokojnie, o żadnym zbliżeniu nie ma mowy, w końcu Peter ma teraz żonę.

Dlaczego trzeba ze sobą rozmawiać

            W toku prowadzenia sprawy Pana Brownstone’a wychodzi na jaw mroczny sekret z przeszłości Czarnej Kotki, który sama zainteresowana zakopała głęboko w odmętach pamięci. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć, co ukształtowało kobietę i dlaczego dziś zachowuje się tak, a nie inaczej. Przy czym muszę podkreślić, że jest to historia brutalna i mroczna, zatem nieletni i wrażliwi czytelnicy powinni trzymać się od tego komiksu z daleka.

            Odpowiedzialny za scenariusz Kevin Smith chciał dotrzeć do fanów opowieści graficznych, pokazując im, że osoby, które przeszły traumę, nie są osamotnione. Gdy spotka nas coś złego, należy o tym rozmawiać, a nawet zasięgnąć porady specjalisty. Bo jeśli zostawimy sprawy same sobie, może okazać się, że skutki będą tragiczne.

Podsumowanie

            Tak jak napisałam w poprzednim akapicie, Zło, które ludzie czynią to komiks przeznaczony wyłącznie dla dojrzałego czytelnika. Jest tak, ponieważ w dosadny sposób opisuje kwestię przemocy seksualnej, zarówno z perspektywy oprawcy, jak i ofiary. Zatem to ważny komiks ze względu na to, iż uświadamia skalę problemu oraz fakt istnienia spirali przemocy, z której czasami nie sposób wyrwać się bez pomocy z zewnątrz.

Nasza ocena: 10/10

Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że jest to komiks wyłącznie dla dojrzałych czytelników (mniej więcej od szesnastego roku życia). Porusza bardzo ważną kwestię przemocy seksualnej, zatem co wrażliwsi powinni się poważnie zastanowić nad jego lekturą. Z kolei reszcie gorąco polecam ten tytuł!

Fabuła: 10/10
Bohaterowie: 10/10
Styl: 10/10
Oprawa: 10/10
Exit mobile version