Site icon Ostatnia Tawerna

Co nas czeka w kolejnym sezonie „The Flash”?

Finałowe odcinki flagowych seriali o superbohaterach stacji The CW za nami. Opinie o ostatnich epizodach serii, jak można się było spodziewać, są podzielone – jednym spodobały się kierunki, w jakich zmierzają telewizyjne produkcje, inny nie do końca. I trzeba przyznać, że każda ze stron ma trochę racji. W Arrow walka z Głównym Złym poszła za łatwo, do tego należy dodać całe to zamieszanie wokół team Arrow, w Legends of Tomorrow niektóre wybory bohaterów pozostawiają wiele do życzenia, a w The Flash… cóż, tutaj pojawia się sporo „ale”. Najważniejszą kwestią jest ta dotycząca decyzji Barry’ego o cofnięciu się w czasie i uratowaniu swojej rodzicielki.

Warto w tym momencie przypomnieć sobie, że bohater już raz cofnął się do momentu, kiedy jego matka została zamordowana, ale powstrzymał się przed ingerencją w te wydarzenia. Oczywiście zrobił to z wielkim trudem, normalnym jest fakt, że chciał uratować najważniejszą kobietę w swoim życiu. Wiedział jednak, z własnego doświadczenia, że taka ingerencja może mieć ogromny wpływ na przyszłość jego linii czasu. W końcu wszystko ma swoją cenę. I w tej właśnie chwili zdrowy rozsądek zwyciężył nad porywami serca.

Wróćmy do ostatnich odcinków drugiego sezonu The Flash. Jak wiadomo, postać grana przez Teddy’ego Searsa, czyli jeden z najgroźniejszych, przynajmniej obecnie, przeciwników Flasha, Zoom, zabija ojca protagonisty. Tak, nasz bohater w czerwonym wdzianku zostaje sierotą – kolejny raz przeżywa utratę bliskiej mu osoby, kolejny raz jego bliskiego zabija inny speedster. I tutaj następuje przełom w myśleniu Barry’ego. Trudno się dziwić, po takim wydarzeniu większość z nas nie myślałaby racjonalnie. I właśnie to się przytrafia bohaterowi: porzuca wszelkie wcześniejsze ustalenia rozumu i dopuszcza do głosu serce, a co za tym idzie, emocje. I postanawia cofnąć się w czasie.

Czas na małą odskocznię, która będzie się jednak łączyła z The Flash. Stacja The CW wykupiła ostatnio prawa do innego serialu – Supergirl. Produkcja była wcześniej wyświetlana na innej stacji, mieliśmy nawet piękny crossover tego serialu, jak i The Flash. Trzeba przyznać, że ten odcinek specjalny był naprawdę dobry – w jednym miejscu spotkała się dwójka przeuroczych superbohaterów, na myśl nasuwa się porównanie z dwoma szczeniaczkami o wielkich oczkach, i pokazała na co ich stać. Epizod wgniatał w fotel i chciało się więcej. I to więcej się dostanie. The CW zaserwuje nam w tym roku, albo w 2017, wielki crossover swoich produkcji. Będzie się działo!

Ale jak tutaj włączyć do uniwersum stacji The CW Supergirl? Zwłaszcza że przecież w odcinku specjalnym wyjaśniono, że Barry pochodzi z innego uniwersum. Przeskoki pomiędzy poszczególnymi światami? To mijałoby się z celem i byłoby bardzo nużące, dla bohaterów ma się rozumieć. Spokojnie – twórcy o wszystkim pomyśleli. Do tego też przyda się cofnięcie Flasha w czasie. I tutaj czas na płynne przejście do pewnego nadzwyczajnego komiksu o przygodach speedstera, czyli do Flashpoint.

Informacja dla wszystkich tych, którzy nie czytali komiksu ani nie widzieli animowanego filmu, tak taki też powstał, i tak jest bardzo dobry. W Flashpoint Barry cofa się w czasie i ratuje swoją rodzicielkę. I doszliśmy do głównej kwestii, czyli co się stało, kiedy to zrobił. Cóż, można by rzec, że całkiem sporo. I to nie są drobne zmiany typu: Green Arrow zmienił kolor swojego wdzianka na różowy. Nie, to są wielkie zmiany na wielką skalę. Wspomnę tylko o kilku z nich, żeby nakreślić wam ten spędzający sen z powiek problem.

Kojarzycie Wonder Woman i Aquamana, prawda? Na pewno – choćby z filmowego uniwersum DC Comics. Otóż ta dwójka nie należy do Ligii Sprawiedliwości. Gorzej, parka walczy ze sobą i przy okazji niszczy sobie naszą planetę: tutaj zabije setki, tam zmiecie z powierzchni ziemi miasteczko, zatopi flotyllę. Bohaterowie stali się największym zagrożeniem. A co z Supermanem? No cóż, istnieje, ale jest zamknięty w podziemnej siedzibie specjalnej amerykańskiego wojska. I niczym nie przypomina tego Supermana znanego z komiksów i filmów. Jest chudziutki, wysuszony, przestraszony i ma mentalność dziecka. Obrońca uciśnionych? Niestety nie tym razem. No to ostatnia kwestia – Batman. Otóż Bruce Wayne nie żyje. Batmanem jest zupełnie inna osoba – Thomas Wayne, czyli ojciec Bruce’a. Dlaczego? Okazuje się, że w nowej rzeczywistości to nie ojciec umiera podczas nocnego ataku, ale właśnie Bruce.

Jak widać, mamy całkiem poważne zmiany, a to tylko niektóre z nich. Wyobraźmy więc sobie co się stanie w serialowym uniwersum, kiedy Barry się cofnie w czasie i uratuje swoją mamę. Może nie otrzymamy tak drastycznych zmian, jak w komiksie, ale na pewno pojawią się jakieś. I zapewne w tym momencie wkroczy na scenę Supergirl  – te zabawy w czasie jakoś sprawią, że bohaterka pojawi się z rzeczywistości Flasha. Ale jak, to dopiero się okaże.

Oczywiście w obecnej fazie nic nie jest jeszcze pewne poza tym, że pierwszy odcinek nowego sezonu The Flash będzie właśnie nosił tytuł Flashpoint i będzie nawiązywał do graficznej historii. Ale na ile i jakie zmiany wprowadzą twórcy seriali DC Comics, to się dopiero okaże. Ja osobiście mam nadzieję, że otrzymamy przemyślane historie i zmiany, które fani seriali i uniwersum DC zaakceptują.

Exit mobile version