Minęły lata, od kiedy Momoa ostatni raz wcielił się w khala Drogo. Nadal jednak zdarza mu się odwiedzić kolegów w pracy. Niedawno wpadł na plan 8. sezonu tej gigantycznej serii HBO. Teraz mówi, że czeka nas epicki sezon.
Opowiedział o tym krótko podczas wywiady dla EW.com:
To będzie największa rzecz, jaką wyemitowano w telewizji. To będzie niewiarygodne. To zszokuje wielu ludzi! Trochę szkoda, że to widziałem, bo jestem wielkim fanem serialu i nie chciałem wiedzieć, co się stanie. Pomyślałem „cholera, nie chciałem tego wiedzieć!”
Czy oznacza to, że twórcy Gry o tron planują zakończyć produkcję czymś naprawdę wielkim? A może Momoa próbuje wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie?
Jak na razie niewiele wiadomo o tym, co stanie się w ostatnim sezonie serialu. Informacje pochodzą z nieoficjalnych zdjęć zrobionych niedaleko studia, albo z mediów społecznościowych (stąd wiemy na przykład, że Emilia Clarke w końcu zafarbowała włosy do roli). Wszystko przez wycieki, które zepsuły wielu widzom 7. sezon. Tym razem HBO stara się zachować wszelkie środki ostrożności. Do tego stopnia, że mowa była o prawdopodobnym kręceniu kilku alternatywnych zakończeń. Na razie mogą odetchnąć z ulgą, że ich stary khal nie zdradził żadnego ważnego szczegółu produkcji.
Jesteśmy jednak pewni, że jego obecność na planie już wywołała falę spekulacji na temat jego powrotu do obsady. Jak to już bywało wcześniej, gdy aktor wrzucał zdjęcia z którymś z członków ekipy nad kufelkiem ciemnego piwa.
Jasona Momoę możecie zobaczyć teraz w roli Aquamana w Lidze sprawiedliwości. Jego solowy film o tym bohaterze będzie miał premierę w grudniu 2018 roku.