W poprzednim roku gruchnęła wieść, że powstanie serial na podstawie „The Eyes of the Dragon” Stephena Kinga. Produkcja miała być wyświetlana poprzez serwis Hulu. Co się dzieje z tym projektem?
Kto pamięta powieść fantasy napisaną przez mistrza horrorów 33 lat temu? Oczy smoka to trochę nietypowa dla Kinga baśń. Dzieje się w quasi-średniowiecznym królestwie Delain i opowiada o znanym z Mrocznej wieży złym czarnoksiężniku Flaggu. Otóż w królestwie źle się dzieje. Król jest słaby i pozwala sobą sterować. Prawowity następca – Peter jest silny, ale drugi syn Thomas jest podobny do ojca. Flagg oczywiście pragnie przejąć władzę i (nie wiedzieć czemu) – wywołać chaos w Delain. Wtrąca Petera do więzienia, a sam zaczyna rządzić z, jak to mówią, tylnego siedzenia, kierując Thomasem.
Producent Seth Grahame-Smith mówił w zeszłym roku, że jest
bardzo podekscytowany pracą nad światem Stephena Kinga w Hulu, które ma wspaniałe osiągnięcia w pracy nad adaptacjami.
Wyraził nadzieję, że Sam Rockwell zagra jedną z głównych ról.
Niestety, właśnie okazało się, że Hulu porzuciło ten projekt z powodów m.in. finansowych, a także nieporozumień pośród kadry kierowniczej. Pewnym pocieszeniem dla zawiedzionych fanów może być fakt, że serial znajdzie dom w innym serwisie, choć nie znamy na razie żadnych szczegółów.
Przez lata powstały niezliczone adaptacje powieści Kinga. W ostatnich latach również kilka z nich znalazło się na celowniku filmowców. Dobre recenzje miał film To z 2017 roku, z kolei Smętarz dla zwierzaków (2019) odniósł sukces finansowy, choć recenzje były mieszane, a horror W wysokiej trawie (2019) również nie zachwycił krytyków. Czy projekt Oczu smoka dojdzie do skutku i z jakim skutkiem?