Po niespodziewanej śmierci Carrie Fisher, fani Gwiezdnych Wojen zaczęli drżeć o postać księżniczki Leii. Teraz jednak mogą spać spokojnie. Todd Fisher (brat aktorki) zapewnił, że bohaterka powróci w Epizodzie IX-tym i co ciekawe, nie będą do tego wykorzystane efekty CGI!
Jeszcze kilka miesięcy temu Lucasfilm utrzymywało, że Leia absolutnie nie zostanie zdigitalizowna. Jednak brat zmarłej aktorki wolałby, aby studio mimo wszystko utrzymało Leię w serii – tak, by zachować jej dziedzictwo.
Todd Fisher opowiedział o podjęciu decyzji z użyciem realnego wizerunku Carrie Fisher w kolejnych epizodach:
Nasza reakcja była następująca: Oczywiście! Jak inaczej zamierzacie usunąć ją z tego świata? Odpowiedź jest prosta: nie możecie. Jest ona integralną częścią całego cyklu i jej obecność jest teraz jeszcze mocniejsza. Podobnie jak to miało miejsce z Obi-Wanem, gdy zginął od obcego miecza. To samo stało się z Carrie. Dziedzictwo musi trwać dalej.
Podobno nawet on i córka aktorki, Billie Lourd, która także pojawi się w The Last Jedi jako porucznik Connix, udostępnili studiu odpowiednie nagrania. Co więcej, w kolejnych częściach cyklu, Leia miała uczestniczyć w kluczowych wydarzeniach. Nie wiadomo jeszcze, jaką decyzje podejmie Lucasfilm, który nie skomentował jeszcze tych informacji.
Premiera filmu Star Wars: The Last Jedi odbędzie się 14 grudnia 2017 roku. Kolejna odsłona pojawi się dwa lata później.
Źródło: comingsoon.net