Trzy miesiące temu świat obiegła informacja, że Chris Evans opuszcza szeregi Marvela. Po wygaśnięciu kontraktu, aktor miał nie przedłużać kolejnej umowy ze studiem. Co się zmieniło?
Powiedzmy sobie szczerze: wiadomo, że z odgrywaniem tak popularnej roli, jaką w XXI wieku jest dany superbohater, wiążą się długie kontrakty i duże pieniądze. W końcu trzeba zatrzymać aktora na te paręnaście sequeli.
Ostatnio Chris Evans, odtwórca roli Kapitana Ameryki, zarzekał się, że kończy swoją przygodę z Marvelem po trzech filmach spod marki Kapitana Ameryki i po trzech częściach Avengersów. Jak się okazuje, Evans przedłużył swój kontrakt i w ten oto sposób zobaczymy go ponownie w roli superbohatera. Przynajmniej na jeszcze jeden film.
Na łamach The Telegraph aktor wypowiedział się o tym, co wpłynęło na zmianę decyzji:
W kontrakcie z Marvelem była mowa o sześciu produkcjach, także wyglądało na to, że po trzech Avengersach będę mógł powiedzieć, że już po wszystkim. Jak się jednak okazało, trzecia i czwarta część będą traktowane jako dwuczęściowa produkcja. Jest tyle nowych postaci, które mają się razem spotkać na ekranie, wliczając w to Strażników Galaktyki, Czarną Panterę, Kapitan Marvel, Dr. Strange’a i Ant Mana, więc nie uda się zamknąć tego w jednym filmie. W ten sposób będzie to miało sens. Będzie to jedno wielkie podsumowanie!
Czwarty film z cyklu Avengers nie posiada jeszcze tytułu. Jedno jest pewne: w tej części zostanie zakończony wątek Kapitana Ameryki. Pytanie tylko brzmi: Jak? Pewnie jeszcze długo przyjdzie nam poczekać na odpowiedź.
Źródło: comingsoon.net