Site icon Ostatnia Tawerna

Całkiem smokowity wiosenny Smokopolitan. „Smokopolitan” 8/2017 (kwiecień) – recenzja

Trzy opowiadania, kolejna część powieści w kawałkach, trzy artykuły tematyczne, jeden wywiad z pisarzami, jeden tekst o fandomie, RPG, LARP-ie, o filmach i serialach, o konwentach i recenzja – to znajdziemy, otwierając spis treści wiosennego wydania ogólnofantastycznego „Smokopolitana”. Jest, mówiąc krótko, na bogato oraz, przede wszystkim, na poziomie i różnorodnie.

W ramach tematu numeru – fantastyka po polsku – znajdziemy w Smokopolitanie ciekawe i lekko napisane artykuły, między innymi o diabłach w podaniach mazurskich czy o naszych smokach. Oba nasycone informacjami, a zarazem przydatne tak dla przyszłych autorów, jak mistrzów gier. Dużo radości dostarczy również tekst Michała Szymańskiego, szkicującego możliwe postapokaliptyczne scenariusze w rodzimych klimatach, wykorzystujące narodowe wady jako atuty w świecie po katastrofie. W tym dziale znalazł się również wywiad z Martą Krajewską, Radkiem Rakiem i Piotrem Górskim  dotyczący wsi i prowincji w tworzonej przez nich prozie fantastycznej, przeprowadzony przez Pawła Majkę. Wydaje się, że sama rozmowa trwała dłużej i momentami można odnieść wrażenie, że została troszkę za mocno przycięta. Trudno jej jednak odmówić bycia interesującą, a zawartym w niej refleksjom – odświeżającymi. Z innych tekstów publicystycznych w wiosennym Smokopolitanie miejsce znalazł również felieton o błędach filmowych i serialowych hakerów oraz omówienie gier z uniwersum Warhammera 4000. Sporo miejsca poświęcono także fandomowi – tak w tekście dotyczącym fanów brytyjskiego serialu Doctor Who, jak konwentów oraz LARP-owego College of Wizardry. Wszystkie poruszone w numerze tematy tworzą ciekawą mapę zagadnień, przygotowanych w większości tak, aby również słabo orientujący się w danej gałęzi fantastyki mogli znaleźć coś dla siebie.

Wiosenne opowiadania „Smokopolitanowe” także są przyjemnie zróżnicowane. Wśród wybranych do numeru tekstów znalazły się Blizny Justyny Lech oraz Sprawa Wekmana Katarzyny Rupiewicz. Autorki eksplorują tajniki ludzkiej psychiki w różny, choć równie niepokojący, sposób. A także przyjemnie przyziemne i małomiasteczkowe zagraniczne opowiadanie Megan Grey, Wtorki z Molakeszem Niszczycielem. Te trzy historie łączą wyraźnie obecne w nich niepokój i napięcie, nadbudowywane kolejnymi wydarzeniami. Czyta się je naprawdę dobrze. Jednocześnie w „Smokopolitanie” powraca zapomniana dawno tradycja publikowania powieści we fragmentach, praktyki zarzuconej wraz z powolnym spadkiem sprzedaży prasy. I tak na łamach numeru ósmego znalazła się ciut krótka (ale, nie ukrywajmy, one zawsze są za krótkie), piąta część Oka Cyklu Pawła Majki.

Smokopolitan nie jest jeszcze stałą gwiazdą na mapie czasopism fantastycznych, chociaż udowadnia choćby tym numerem, że być powinien. Selekcja tekstów na poziomie redakcyjnym zasługuje na uznanie, podobnie zresztą jak autorzy zamieszczonych w nim artykułów czy opowiadań. Dość powiedzieć, że do zeszłorocznego wyścigu o Zajdla w kategorii opowiadań nominowana była Magdalena Kucenty, której tekst ukazał się właśnie na kartach „Smokopolitana”. Pismo, tworzone oddolnie – przez fanów dla fanów – znajduje się blisko nie tylko polskiej literackiej sceny fantastycznej, ale również tej fandomowej, jak i, jeśli zajrzymy niektórym nietaktownie w biogramy, akademickiej.

Trzy punkty widzenia, splecione w jednym piśmie, przekładają się na ciekawe, szerokie spektrum refleksji. Dzięki tak wypracowanej równowadze krakowskie czasopismo tworzy przestrzeń dla debiutujących i początkujących autorów  prozy i  publicystyki, zestawiając ich również z już znanymi pisarzami oraz pisarkami. Dla przypomnienia wszystkie numery „Smoko” można ściągnąć ze strony w najpopularniejszych aktualnie formatach cyfrowych, również czytnikowych, albo zamówić wersję papierową za koszty wydania, a także upolować na konwentach. Tak więc jeśli obawiacie się, że coś was ominęło, wszystkie numery są  dostępne do pobrania!

Nasza ocena: 9,6/10

Pismo, tworzone oddolnie – przez fanów dla fanów – znajduje się blisko nie tylko polskiej literackiej sceny fantastycznej, ale również tej fandomowej, jak i, jeśli zajrzymy niektórym nietaktownie w biogramy, akademickiej.



Styl: 9/10
Korekta i redakcja: 10/10
Oprawa: 10/10
Exit mobile version