Site icon Ostatnia Tawerna

Bujam się, bujam się tak, bez końca! Przedpremierowe wrażenia z gry „Marvel’s Spider-Man”

Kilka dni temu odbył się pokaz, na którym mogliśmy nie tylko zobaczyć grę, ale również sami ją sprawdzić. Marvelowi dobrze idzie w filmowej branży czy podobny sukces odniesie w sekcji gier wideo?

Któż to komponuje?

Mamy tutaj do czynienia z produkcją przygodową dla jednego gracza. Za tytuł odpowiedzialne jest studio Insomniac Games (odpowiedzialni  za np. Ratchet & Clank z 2016 roku czy Sunset Overdrive), wydawcą natomiast Sony Interactive Entertainment. Nie muszę chyba was uświadamiać, że gra pojawi się tylko na PlayStation 4 oraz jej nowszych wersjach  (ogromna szkoda). Premiera już niedługo, bo 7 września. A jest na co czekać.

Posłuchajcie opowieści mej

Fabuła kręci się wokół… no chyba nie spodziewaliście się, że zepsuje wam przyjemność poznawania całej historii co? Troszkę tylko nakreślę istotne elementy. To , co zobaczymy na ekranie, nie jest w żaden sposób połączone z komiksami czy filmami. Scenarzyści postawili na indywidualną interpretację człowieka pająka, tworząc własną , wyjątkową opowieść, jednak nie tracąc ducha i charakteru poszczególnych postaci. Peter Parker jest już dorosłym, pracującym w laboratorium mężczyzną. Od lat działa jako Spider-Man i ma wsparcie od lokalnych jednostek policji. Dużo czasu spędzimy nie tylko jako superbohater, ale również zwykły mieszkaniec Nowego Jorku, załatwiający sprawy codzienne a przy tym ukrywający swoje dodatkowe zajęcia po godzinach pracy.

Pojawi się wielu znanych twarzy z komiksów takich jak Skorpion, Shocker czy Mary Jane. Jeśli cały wątek będzie prowadzony w taki sposób, jaki miałem okazję ograć, to możemy się spodziewać całkiem dobrze napisanej przygody. Świetnie są wykonane również przejścia między cutscenkami oraz samą rozgrywką. Czasami nie mogłem się zorientować, że w tym momencie to ja już mam sterować bohaterem.

New York, New York

Najmocniejszym punktem rozgrywki są akrobatyczne sztuczki wykonywane przez naszego bohatera. Jeśli chodzi o sterowanie, to jest bardzo intuicyjne i ja jako zatwardziały pecetowiec, po 10 minutach gry byłem w stanie bez problemu je opanować. Poruszanie się po mieście jest bardzo przyjemne i sprawia ogromną frajdę. Bujanie się na pajęczynach jeszcze w żadnej grze z naszym przyjaznym pająkiem nie było tak świetnie oddane. Po kolejnych 10 minutach nie miałem już większych problemów z wyprowadzaniem bardziej zmyślnych kombinacji ciosów.

A tutaj możemy naprawdę wymyślić sporo patentów. Podrzucić przeciwnika potem z łoskotem trzasnąć nim o ziemię. Związać siecią i użyć najbliższego przedmiotu pokroju pokrywy od kanalizacji albo kosza na śmieci i przedstawić drugie prawo Newtona prosto w twarz. Walka jest bardzo płynna i zręcznościowa, przy okazji wygląda bardzo widowiskowo. Przeciwnicy są wyposażeni w różne zabawki, takie jak chociażby wyrzutnie rakiet, broń ręczna, łomy czy granaty. Warto tutaj polegać na pajęczym zmyśle, który potrafi uratować skórę i prowadzić pojedynki na własnych zasadach. Przy walkach z bossami liczy się odpowiednia taktyka i poznanie słabych punktów przeciwnika.

Poza walką będziemy rozwiązywać zagadki w postaci minigierek, np. naprawa jednego z wynalazków czy też prowadzenie badań, które rozszerzają nasze możliwości. Sporo uwagi poświęcono również wszelkim informacjom na temat świata gry. Notatki biograficzne, wycinki gazet czy wspomnienia przywoływane w trakcie rozmów. To wszystko buduje komiksowy klimat, który ma być mocnym filarem rozgrywki.

Czymże byłby bohater bez fikuśnego stroju oraz odpowiednich gadżetów! Oba te elementy w grze będziemy rozwijać. Nowe ubrania nie tylko będą miały znaczenie estetyczne, ale również będą posiadały swoje wyjątkowe właściwości. Sam bohater zbiera punkty doświadczenia, które zainwestujemy w nowe zdolności i specjalne kombinacje. Do tego są potrzebne odpowiednie elementy rozsiane po całym Nowym Jorku. A mapa jest naprawdę spora i można spędzić niezwykle miłe chwile puszczając sobie Franka Sinatrę i bujając się między wieżowcami. Samo miasto oferuje mnóstwo zadań pobocznych, ukrytych sekretów czy wyzwań. A dzielnice są naprawdę spore.

Uśmiechnij się

Z czego najbardziej znany jest Spider-Man? Ze swoich pajęczych zdolności, z łapania bandytów? Problemów z rachunkami? No oczywiście, że z humoru! I ten w grze jest obecny, niektóre kwestie powodowały niemało radości, a wiecie… poważnemu redaktorowi nie wypada. Cięte riposty w stronę przeciwników, zabawne anegdotki i odbieranie telefonu od cioci w środku walki. Może to przez sentyment, ale niektóre rozmowy bardzo przypominały te, które mogliśmy usłyszeć na ekranach telewizorów w serialu animowanym z lat 90. Pewnie wielu z was oglądało go tak jak ja na Fox Kids. Więc jeśli obawialiście się, że Peter spoważnieje, to nie ma się o co martwić! To ten sam wygadany superbohater, którego tak uwielbiamy.

Ale to już było…

Gra była dość hucznie zapowiadana jako przełom, innowacja i tak dalej. Tylko że jest to… klon serii Arkham z batmanem w roli głównej. Praktycznie każdy aspekt mechaniki mieliśmy w serii z człowiekiem nietoperzem. Sprawdźmy listę: swobodna eksploracja i milion znajdziek jest, gadżety oraz rozwój postaci obecny, podobny sposób prowadzenia walki i proste minigierki z hakowaniem etc… tak, również znajduje się na liście. Jeśli jesteście fanami gacka i nie prowadzicie krucjaty przeciwko Marvelowi, to pokochacie nową produkcję od Insomniac Games.

Osobiście uważam, że wypuszczenie takiej gry tylko na jedną platformę, gdy Spider-Man zagościł ostatnimi czasy na wielkim ekranie, jest strzałem w stopę (i tak boli mnie fakt, że nie pogram na PC), albo przemyślanym ruchem ze strony Sony? Zauważmy, że Xbox od dawna nie wypuścił żadnego tytułu ekskluzywnego, a panowie od japońskiej konsoli obok God of War będą mieli jeszcze strzelającego pajęczyną ścianołaza, który zapowiada się na świetną produkcję. Jest na co czekać, więc fani komiksów i dobrych gier przygodowych mają na co czekać. Pajęcza sieć przykuje wam przed ekrany telewizorów i nie odpuści tak łatwo.

Exit mobile version