Nie było łatwo, ale się udało! Liga Sprawiedliwości osiągnęła kolejny kamień milowy.
Trzeba przyznać, że trochę trwało zanim Liga Sprawiedliwości osiągnęła na świecie zysk rzędu 600 milionów dolarów, tym samym (przynajmniej teoretycznie) okazując się produkcją dochodową. Variety donosi, że w ten weekend produkcja przyniosła w kraju zysk niespełna 10 milionów dolarów, po raz kolejny plasując się za świetnie zarabiającą animacją Pixara, Coco.
Na szczęście to wystarczyło, by Liga osiągnęła światowy zysk w wysokości 613 milionów dolarów, co pozwala jej utrzymać dziesiątą pozycję na liście największych filmów tego roku. Film byłby rentowny o wiele wcześniej, gdyby liczne dokrętki nie podniosły kosztów jego realizacji do oszałamiającej kwoty 300 milionów dolarów.
Zobacz również: Co nowego o „Aquamanie”?
Kolejny film z uniwersum DC nie trafi do kin aż do grudnia 2018 roku, kiedy na wielkich ekranach zadebiutuje solowy film o Aquamanie. W główną rolę wcieli się Jason Momoa.