Site icon Ostatnia Tawerna

Bohater też musi odpocząć, czyli najlepsze tawerny w grach wideo

Bohaterowie to nie maszyny, muszą kiedyś odpocząć, zjeść i napić się jakiegoś zimnego napoju. Oto najlepsze tawerny i gospody dla poszukiwaczy przygód.

Warhammer: End Times – Vermintide (Red Moon Inn)

Gospoda Red Moon była bazą wypadową głównych bohaterów pierwszego Vermintide. To właśnie tam członkowie drużyny planowali kolejne decyzje, ale też mieli przeznaczone dla siebie pokoje. Nietypowym wyposażeniem miejsca, w którym można było zjeść i odpocząć, była kuźnia, gdzie wojownicy tworzyli nowy sprzęt do walki przeciwko rasie Skavenów. W pewnym momencie Red Moon mocno ucierpiał, gdyż wrogowie zaatakowali herosów bezpośrednio w ich bazie, niszcząc budynek. Franz Lohner (właściciel) musiał być bardzo niezadowolony.

Darkest Dungeon (Tawerna)

Nie każda wyprawa w niebezpieczne rejony kończyła się zwycięstwem, chwałą i bogactwem, zwłaszcza w świecie Darkest Dungeon. Tam każda podróż była stresującym przeżyciem dla naszych bohaterów, a zamiast zdobyć kosztowności, mogli nie wrócić z wyprawy lub powróć z nadszarpniętą psychiką. Tym ostatnim pomóc mogła tawerna, w której stres po walce można było zapić lub skupić się na dreszczyku emocji podczas grania w karty. Oprócz tego, była jeszcze jedna usługa, która pozwalała oddać się cielesnym zachciankom. Niezależnie od tego, gdzie wysłaliście waszego zestresowanego wojaka, na pewno tawerna zniżyła jego poziom stresu. Chyba, że trafiliście na np. Abstynenta, wtedy trzeba było szukać innych sposobów.

Deep Rock Galactic (The Abyss Bar)

Tawerny jako miejsca znajdujące się przy porcie, nie muszą ograniczać się tylko do portów morskich. W kosmosie też potrzeba miejsc, gdzie przed wyruszeniem na planetę lub w przestrzeń kosmiczną trzeba się napić. Zwłaszcza, jak jest się ciężko pracującym krasnoludem. The Abyss Bar oferuje wiele różnych rodzajów piwa. Od prostych trunków, piw wzmacniających cechy krasnoluda, do najróżniejszych dziwnych wywarów, które potrafią nas wyrzucić do kosmosu lub sprawić, że zaczniemy wybuchać. Znalazło się miejsce również dla „Specjału Liścioluda”, ale prawdziwe krasnoludy nawet na to nie patrzą.

Wiedźmin 3 – Dziki Gon (Karczma Kuroliszek)

Co może być piękniejsze od legalnego wypicia piwa nad rzeką? Oczywiście zagranie w Gwinta z karczmarzem. Na szczęście w karczmie Kuroliszek obie te rzeczy są możliwe. Sama lokalizacja, czyli Toussaint, to idealne miejsce na odpoczynek dla bohatera. Ale też dla łowcy potworów, jakim był Geralt z Rivii. Może i potworów już nie ma, ale zamiast tego, istnieją łowcy gier, którzy szukają dla was ofert z tanimi grami i sprzętem, a znajdziecie ich w tej krainie: https://lowcygier.pl

Życzę wam, drodzy podróżnicy, byście podczas waszych przygód trafiali na takie strefy wypoczynku, jak podane tutaj gospody i tawerny. Nieważne, czy będziecie w samotnej podróży czy z drużyną waszych marzeń. Odpoczynek zawsze się przyda. Bywajcie zdrów!

Exit mobile version