Bob Odenkirk zagra główną rolę w remake’u The Room. Film na szczęście powstaje w celach charytatywnych. Czy tym razem będzie to zamierzony pokaz kiczu?
Bob Odenkirk, aktor znany m.in. z Better Call Saul czy Nobody, zagra główną rolę w remake’u filmu Tommy’ego Wiseau The Room. Produkcja powstaje w celach charytatywnych. Dystrybucją zajmie się Acting For a Cause, organizacja zbierająca fundusze na cele charytatywne. Wpływy zostaną prawdopodobnie skierowane do amfAR, Fundacji Badań nad AIDS.
Plotki na temat pojawienia się Odenkirka w The Room, zaczęły rozprzestrzeniać się na początku tygodnia. Osiągnęły punkt kulminacyjny, gdy portal Slashfilm, ostatecznie potwierdził tę wiadomość. Aktor odpowiedział na to entuzjastycznym potwierdzeniem.
To prawdziwe. To prawda. I powiem wam, że starałem się jak najlepiej SPRZEDAĆ każdy wiersz, tak uczciwie, jak tylko mogłem… i świetnie się bawiłem.
— powiedział Odenkirk w mediach społecznościowych
Poniższe zdjęcie ukazuje wspomnianą gwiazdę wraz z założycielem Acting For a Cause, Brando Crawfordem:
(Zdjęcie: Działając dla sprawy/Instagram)
Większość filmu została najwyraźniej nakręcona na tzw. green screenie, co nadaje mu niepodrabialny, niskobudżetowy charakter. W remake’u ma wystąpić kilka znanych nazwisk, choć chwilowo nie zostały one ujawnione.
The Room, wydany w 2003 roku, został napisany, wyreżyserowany i wyprodukowany przez Wiseau, który również zagrał w filmie. W projekcie Vanity, zagrał Johnny’ego, porzuconego kochanka, który podejrzewa, że jego najlepszy przyjaciel i jego dziewczyna mają romans. Ale to streszczenie z trudem oddaje niezrównoważoną naturę scenariusza i występów. The Room stał się ulubionym tematem dla recenzentów internetowych, którzy (albo celowo, albo przez przypadek) przekształcili go w absolutnie niezbędny seans dla kinomanów tak okropnych, że aż świetnych.
Oryginalny The Room, jest tak dziwnie sfilmowany i zagrany, że stał się popularny jako komedia. Wiseau podobno początkowo był tym zraniony, ale później stwierdzi, że film zawsze miał być satyryczny.
Przyjaciel i współpracownik Wiseau, Greg Sestero, napisał autobiograficzną relację z produkcji The Room, w której podkreślił, jak dziwny jest amerykański reżyser i jak bardzo dziwne były warunki filmowania. Książka, zatytułowana The Disaster Artist, została później zaadaptowana do filmu fabularnego przez reżysera i gwiazdę Jamesa Franco.