To już drugi weekend z rzędu bije rekordy, a obsada i reżyser podnoszą tylko zainteresowanie. Teraz swoje trzy grosze dołożył odtwórca roli klauna Pennywise’a.
Według szwedzkiego aktora w pierwszym filmie mieliśmy otrzymać szczątek informacji o tym, skąd To wzięło się w miasteczku Derry i że pozostawało uśpione przez długi czas:
Nakręciliśmy scenę, która była flashbackiem z XVII wieku, zanim Pennywise zaczął siać grozę. Scena wyszła bardzo, bardzo niepokojąco. I nie jestem tam clownem, jestem bardziej podobny do siebie. To była niepokojąca historia o tym, czym jest To, albo skąd wziął się Pennywise. To wątek, który warto rozwinąć w drugim filmie. Pomysł, że To było uśpione przez tysiące lat. Tamten flashback tak sugerował.
Scena ta ostatecznie nie trafiła do filmu, zostawiając wyjaśnienie prawdziwej natury Tego na następny film, który ma zawierać więcej flashbacków, a dodatkowo skupiać się na bardziej mistycznej i nadnaturalnej części historii. Ma być też mroczniejszy, niż opowieść o Klubie Frajerów.
Czy scena, o której mówił Skarsgård, znajdzie się na wydaniu DVD/Blu-Ray? Andy Muschietti zapowiedział przecież, że wersja reżyserska będzie zawierała dodatkowe 15 minut scen, które nie zostały ostatecznie użyte.