Bardzo ważna misja. „Aru Shah i Pieśń Śmierci” – recenzja książki

Czytelnicy znający książki młodzieżowe Ricka Riordana poczują się tu jak w domu. Przed Wami drugi tom przygód niezwykłej Aru.

Skradziono łuk!

Życie bohaterki w ostatnim czasie zmieniło się nie do poznania. Okazało się, że jest wcieleniem jednego z półbogów, a jej ojciec chce podbić świat. Musiała pogodzić się z istnieniem bogów i została powierzona jej rola walki ze złem. Kiedy Aru Shah zaczyna akceptować swoją nową rolę, pojawiają się kolejne kłopoty. Jej dostęp do innego świata staje pod ogromnym znakiem zapytania. Zostaje skradziony łuk oraz strzała Kamadewy – boga miłości. Aru oraz kilka innych dziewczyn zostają oskarżone o kradzież. Oczywiście są niewinne, a ktoś próbuje zrzucić na nie winę. Dostają jednak szansę i muszą w ciągu 10 dni odnaleźć skradzione przedmioty, w przeciwnym razie zostaną wygnane ze świata bogów. Sprawa staje się bardziej skomplikowana, gdy okazuje się, że złodziej używa przedmiotów do tworzenia bezmózgich zombie służących swojemu twórcy.

Mitologia indyjska

Stworzony przez Ricka Riordana cykl Rick Riordan przedstawia oferuje historie dla młodzieży skupiające się wokół mitologii innych niż prezentowana przez niego, czyli grecka. Autorką serii o przygodach Aru jest Roshani Chokshi zabierająca czytelnika w świat mitologii indyjskiej. Ci, którzy znają twórczość pana Riordana, mogą się domyślić, co oferuje lektura Aru Shah i Pieśń Śmierci. Ciekawi bohaterowie, masa akcji, bóstwa i mitologiczne stworzenia oraz nieodłączny element walki dobra ze złem. Nie oznacza to, że mamy do czynienia z kopiowaniem pomysłów twórcy Percy’ego Jacksona. Szybko okazuje się, że odnalezienie skradzionych przedmiotów to zaledwie wierzchołek góry lodowej, a na postaci czyhają nowe niebezpieczeństwa, którym muszą stawić czoło w drodze do celu. Poza tym główna bohaterka mierzy się z typowymi dla wieku nastoletniego problemami. W dodatku nie zawsze jest pewna siebie, często zastanawia się, czy postępuje właściwie. Na szczęście nie jest sama i zawsze może liczyć na wsparcie swoich przyjaciół. Stanowi to dużą siłę powieści, ponieważ bohaterowie nie są wszechwiedzący i niepokonani, co dodaje im autentyczności. Książka maluje obraz zwykłych nastolatków posiadających niezwykłe moce, którzy starają się je wykorzystać w celu czynienia dobra.

Do lektury przyciąga również barwny i inspirowany hinduską kulturą świat, którego nie miałem wcześniej okazji głębiej poznać. Podczas czytania powieści możemy też natrafić na sporo zabawnych sytuacji, mimo tego, że jej motywem przewodnim jest walka z własnymi słabościami. Ciężko bowiem jest zachować kamienną twarz, wyobrażając sobie groźnego węża cierpiącego z powodu grającego przeboju minionego lata albo bogów wygłaszających mądrości ukradzione od raperów. Nie spodziewałem się, że już kiedykolwiek będę czerpał taką przyjemność z lektury fantastyki młodzieżowej, jednak przygody Aru i jej przyjaciół sprawiły, że poczułem się znacznie młodszy.

Podsumowanie

Aru Shah i Pieśń Śmierci nie zawiodła moich oczekiwań i okazała się lepsza od części pierwszej. Bohaterowie przeżywają przygodę za przygodą, dzięki czemu można odetchnąć dopiero po zakończeniu lektury. Nie zabrakło też sporej dawki humoru oraz nawiązań do innych dzieł kultury popularnej. Polecam każdemu fanowi literatury przygodowej oraz tym pragnącym dowiedzieć się czegoś o kulturze hinduskiej.