Site icon Ostatnia Tawerna

10 lat growego Krakowa – relacja z Digital Dragons 2022

Po przerwie wywołanej pandemią konferencja Digital Dragons powróciła w stacjonarnej formie w ramach jubileuszowej edycji. To jakże intensywne wydarzenie okazało się jednocześnie bardzo różnorodne.

Witamy w świecie offline

Choć ostatnie dwie edycje Digital Dragons, przeprowadzone w formie online, bez wątpienia obfitowały w ciekawe treści, to wydarzenie zdecydowanie zyskuje w bardziej „żywej” formie. Ogromną zaletą konferencji jest jej lokalizacja, niosąca ze sobą wszystkie dobrodziejstwa krakowskiego Centrum Kongresowego ICE. Początkowo trudno było nie poczuć się przytłoczonym ilością przygotowanych przez wystawców stanowisk i zagęszczeniem uczestników (wg organizatora tegoroczną edycję odwiedziło ponad 2100 osób, reprezentujących 600 firm z niemal 40 krajów). Mimo to przestrzeń zaaranżowano w sposób nieutrudniający w żadnym razie przemieszczania się między kolejnymi stanowiskami, salami wykładowymi i strefami pozwalającymi uzupełnić jakże cenne zasoby kofeiny przy tak intensywnym harmonogramie wydarzenia. Na zewnątrz budynku natomiast zaplanowano miejsce do chwili odpoczynku na świeżym (jak na Kraków) powietrzu i konsumpcji posiłków z kilku foodtrucków. Co jednak najważniejsze, w tak dobrze zaplanowanym budynku w istocie było co robić.

Porcja wiedzy

Jak wspomniałem, na Digital Dragons nie zabrakło licznych stoisk od partnerów wydarzenia. Mogliśmy liczyć m.in. na obecność przedstawicieli najważniejszych polskich studiów, jak CD Projekt RED, Techland, Bloober Team, Flying Wild Hog czy People Can Fly. Swoje miejsce mieli także sponsorzy zagraniczni, w tym choćby Google i Inifinity Ward. Choć miejsca te z pewnością prezentowały się atrakcyjnie, to z uwagi na charakter wydarzenia warto zaznaczyć, że skierowane były przede wszystkim do osób badających możliwości zatrudnienia w branży.

Patrząc szerzej, w tym jako wysłannicy medialni, myślę, że wielką wartością był ogrom wystąpień ludzi związanych z gamedevem, pozwalających w klarownej, zwięzłej formie wgłębić się w różne aspekty towarzyszące tworzeniu popularnych gier. 125 wykładów pogrupowano w siedem sekcji tematycznych – Busines and marketing, Art in games, Production and Leadership, Mobile and F2P, Game Design, Programing and Technology oraz Blockchain. Posłuchaliśmy więc razem z redaktorem Michałem wystąpień poświęconych tworzeniu zróżnicowanego, dystopijnego świata słynnego już Cyberpunka 2077, stylowi wizualnemu Dying Light 2, technikom uatrakcyjnienia przerywników filmowych czy też długiej i wyboistej drodze, jaką przeszedł podczas produkcji Ghostrunner studia One More Level (wyróżniony na wydarzeniu jako gra niezależna dekady). Ważnym momentem konferencji było także przedstawienie wniosków z tegorocznej edycji badania Polish Gamers Research stanowiącego obecnie największe aktualne źródło informacji na temat demografii osób grających w gry wideo w Polsce i ich zachowań.

Czas nagród

Jak to bywa na wydarzeniach okołogrowych, na Digital Dragons pojawił się także element praktyczny, tj. możliwość przetestowania nadchodzących produkcji. Na parterze przygotowano stanowiska, gdzie mogliśmy się zapoznać z grami rywalizującymi w konkursie Indie Showcase, a przy tym wziąć udział w głosowaniu publiczności. Wielkim wygranym okazało się pocieszne, nastawione na „kanapową” rozgrywkę Hamster Playground od We Dig Games, ale moją uwagę w największym stopniu przyciągnęła przygodówka Outcore od developera o pseudonimie Doctor Shinobi. Produkcja ta jest o tyle nietypowa, że opiera się na mechanikach… pulpitu Windows. Mocno w pamięć wbiło się również demo Sad RPG, próbujące w bardzo surrealistyczny sposób przekazać doświadczenie fobii społecznej. Szkoda tylko, że samo rozdanie nagród drugiego dnia Digital Dragons nastąpiło w iście ekspresowym tempie i można było odnieść wrażenie, że prezentowane tytuły zasługiwały na nieco więcej uwagi.

Nie ma jednak co ukrywać, że głównym punktem, który musiał przyćmić mniejsze rozdanie, była jubileuszowa, świetnie zrealizowana gala Digital Dragons Awards 2022. Widowisko poprowadzili Tadeusz Zieliński i Radosław Nałęcz, doskonale znani widzom kanału Polsat Games. W trakcie dwugodzinnego wydarzenia zaś podsumowano dziesięcioletnią drogę konferencji i wręczono smocze statuetki dla: najlepszej polskiej gry, najlepszej polskiej gry mobilnej, najlepszego designu polskiej gry, najlepszej polskiej warstwy artystycznej, najlepszego polskiego soundtracku, a także najlepszej zagranicznej gry. Wielkim wygranym wieczoru okazał się horror The Medium od krakowskiego Bloober Team, zyskując większość możliwych nagród. Imprezę uświetniły wywiady na żywo z przedstawicielami nagrodzonych studiów, a także warstwa muzyczna w wykonaniu skrzypków Wojciecha Urbańskiego i Stanisława Słowińskiego.

Podsumowanie

Digital Dragons to wydarzenie na polskim polu gamedevu, które zdecydowanie warto mieć. Choć kierowane przede wszystkim do osób związanych zawodowo z grami, to z uwagi na to, jak wiele ciekawych treści czeka na miejscu, warto szukać możliwości udziału, choćby w drużynie nieocenionych wolontariuszy. Z medialnej perspektywy dobrze wiedzieć, że w naszej okolicy dzieją się rzeczy tak duże i ważne dla growego medium.

Exit mobile version